LOT uruchomił połączenia z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago
To pierwszy raz, gdy LOT uruchamia połączenie do Ameryki Północnej spoza Polski. W czwartek po południu wystartował pierwszy bezpośredni rejs PLL LOT z Budapesztu do Nowego Jorku. Od soboty ruszą też rejsy ze stolicy Węgier do Chicago - poinformował przewoźnik.
"Pierwszy regularny rejs LOT-u z Budapesztu do Nowego Jorku wystartował dziś tuż po południu. Od dzisiaj takie połączenia będą wykonywane najnowocześniejszymi Boeingami B787 Dreamliner regularnie cztery razy w tygodniu: w poniedziałki, czwartki, piątki i niedziele o godz. 11.55" - czytamy w czwartkowym komunikacie. Jak dodano, bezpośredni rejs potrwa 9 godzin 45 minut.
"Do Chicago da się polecieć z Budapesztu z LOT-em dwa razy w tygodniu - we wtorki i soboty. Czas podróży to 10 godzin 15 minut" - poinformowano.
Jak przypomniano, ostatni raz Węgry miały bezpośrednie połączenie ze Stanami Zjednoczonymi w 2011 r. "Od tego czasu po upadku Maleva, narodowego przewoźnika z Węgier - mimo braku bezpośrednich rejsów - liczba pasażerów podróżujących z Budapesztu do USA nieustannie rośnie, tworząc ogromny niezagospodarowany rynek" - napisano. Jak ocenia LOT, rocznie na tej trasie podróżuje obecnie ponad 170 tys. pasażerów.
Na początku mieszany skład załogi
"Nasza decyzja o uruchomieniu bezpośrednich rejsów dowodzi, jak silnie wierzymy w Węgry, będące dla LOT-u jednym z kluczowych rynków w Europie Środkowo-Wschodniej" - powiedział, cytowany w komunikacie, prezes LOT Rafał Milczarski. Jak dodał, dla jego firmy to "zupełnie nowy rozdział". "Po raz pierwszy w swojej 90-letniej historii LOT uruchamia połączenie do Ameryki Północnej spoza terytorium Polski" - wyjaśnił.
Jak ocenił dyrektor generalny lotniska w Budapeszcie Jost Lammers, loty te "z pewnością odniosą wielki sukces wśród dziesiątków tysięcy podróżujących służbowo, turystycznie i wśród osób odwiedzających krewnych i przyjaciół zagranicą".
Do obsługi bezpośredniego połączenia z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago LOT zatrudnił węgierskie załogi - wskazano. "Początkowo rejsy będą wykonywane w mieszanych składach polsko-węgierskich. Docelowo jednak, połączenie będzie obsługiwane wyłącznie przez Węgrów" - wyjaśniono.
Dreamliner na stałe w Budapeszcie
Jak dodano, uruchomienie bezpośrednich rejsów między Budapesztem a Nowym Jorkiem i Chicago oznacza, że na lotnisku w Budapeszcie "na stałe zostanie zbazowany jeden z Dreamlinerów LOT-u". Na miejscu ma być też otwarta baza serwisowa spółki LOT AMS, która wchodzi w skład utworzonej wokół LOT Polskiej Grupy Lotniczej.
"Chcemy, żeby pasażerowie z Węgier poczuli, że LOT może stać się dla nich narodowym przewoźnikiem. Jako jedyni w Europie postawiliśmy na bezpośrednie połączenia. Dziś w drodze z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago przesiadają się głównie we Frankfurcie, Paryżu, Amsterdamie i Londynie, co znacznie wydłuża ich podróż" - dodał Milczarski.
Jak wykazują analizy przeprowadzone przez LOT, z bezpośrednich połączeń z Budapesztu będą korzystać nie tylko mieszkańcy węgierskiej stolicy, ale również innych miast w kraju, a także wschodniej części Austrii, ze Słowacji, zachodniej Rumunii i państw bałkańskich.
W sumie dziewięć połączeń do Ameryki Północnej
"Nowe bezpośrednie połączenia z pewnością będą stanowić dodatkowy impuls dla wzrostu zarówno liczby pasażerów, jak i przewozów cargo. Co ważne oferta połączeń transatlantyckich z Budapesztu będzie uzupełnieniem dla połączeń z Warszawy, ale nie będzie z nią bezpośrednio konkurować" - zaznaczył Milczarski.
Według LOT połączenia między Budapesztem a Nowym Jorkiem i Chicago realizowane będą wyłącznie Boeingami 787 Dreamliner, czyli najbardziej zaawansowanymi technologicznie samolotami pasażerskimi. Na pokładzie Dreamlinera podróżni mają do dyspozycji trzy klasy: LOT Business Class, LOT Premium Economy i LOT Economy Class.
Po uruchomieniu połączeń między Węgrami a USA LOT będzie obsługiwał w sumie dziewięć połączeń do Ameryki Północnej, w tym osiem do USA: z Warszawy do Nowego Jorku JFK, Newark, Chicago, Los, Angeles i Toronto, z Budapesztu do JFK i Chicago, z Krakowa do Chicago i z Rzeszowa do Newark.
PAP
Komentarze