Wyrzucał śmieci w krzakach. Może trafić do więzienia nawet na 5 lat
45-letni mężczyzna zaczął uciekać Citroenem Saxo przed próbującymi go zatrzymać we wsi Stale policjantami. Okazało się, że nie zatrzymał się do kontroli, bo wcześniej na "dzikim wysypisku" wyrzucił zepsuty sprzęt AGD, za co grozi grzywna. Mężczyzna może jednak trafić do więzienia. Ucieczka przed policją jest bowiem przestępstwem. Od czerwca 2017 r. grozi za nią do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem we wsi Stale (Podkarpackie). Funkcjonariusze postanowili zatrzymać do kontroli drogowej citroena, ponieważ widzieli, jak kilka minut wcześniej zatrzymał się on przy "dzikim wysypisku".
Policjanci ruszyli za nim w pościg na włączonych sygnałach świetlnych i dźwiękowych. Po kilkunastu minutach kierowca citroena zatrzymał sie na terenie prywatnej posesji.
Bolał go brzuch, musiał do toalety
W trakcie kontroli 45-letni mieszkaniec gminy Grębów przekonywał mundurowych, że wcale nie uciekał, ale bolał go brzuch i pilnie potrzebował skorzystać z toalety. Mężczyzna był trzeźwy.
Dopiero po jakimś czasie 45-latek przyznał się policjantom, że na "dzikim wysypisku" wyrzucił stary sprzęt AGD.
Mężczyzna trafił do izby zatrzymań. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i świadome zmuszenie policjantów do pościgu.
polsatnews.pl
Komentarze