Rafalska spotkała się z przedstawicielami środowisk niepełnosprawnych. "Nie damy się podzielić"
Zakończyło się spotkanie m.in. szefowej MRPiPS Elżbiety Rafalskiej oraz rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej z przedstawicielami części środowiska osób z niepełnosprawnościami. Nie uczestniczyli w nim protestujący w Sejmie. Przed rozpoczęciem spotkania przedstawiciele, którzy przyjęli zaproszenie mówili, że wspierają protestujących, a ich udział w rozmowach nie oznacza podziału środowiska.
W poniedziałek po południu protestujący w Sejmie rodzice osób niepełnosprawnych otrzymali na godz. 13 zaproszenie od minister rodziny i pracy na rozmowy w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Nie skorzystali jednak z zaproszenia. Argumentowali, że nie mogą opuścić Sejmu, bo już nie będą mogli do niego wrócić. Zaprosili minister do parlamentu. - Usilnie zapraszamy teraz telefonicznie panią minister, żeby wrócić do rozmów, ale tutaj, po prostu w cztery oczy, bez kamer - mówiła Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Przed spotkaniem Elżbieta Rafalska zapewniła, że protestujący, którzy opuszczą Sejm na czas rozmów, po ich zakończeniu ponownie zostaną wpuszczeni do parlamentu. "Dialog polega na tym, że obydwie strony wykazują dobrą wolę do rozmów" - oświadczyło ministerstwo.
"Rząd PiS jest jedynym rządem, który ujął się za niepełnosprawnymi"
Około godz. 16 w CPS "Dialog" zakończyło się spotkanie szefowej MRPiPS, rzeczniczki rządu i pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztofa Michałkiewicza z częścią środowisk osób z niepełnosprawnościami. Wzięli w nim udział przedstawiciele organizacji pozarządowych z całej Polski, m.in. z Łomży, Kielc i Janowa Lubelskiego. Ocenili po zakończeniu rozmów, że spotkanie było bardzo dobre, a każda organizacja mogła zgłosić własne postulaty.
- Propozycja z mojej strony dotyczyła aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych, bo na rynku pracy osoby niepełnosprawne mają ciężko, był taki postulat. Inne organizacje miały swoje własne postulaty - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Andrzej Łukasik ze Stowarzyszenia Klub Rehabilitacji z Janowa Lubelskiego. - To było wysłuchanie takich naszych problemów. Szkoda, że tu nie było tych matek z dziećmi, bo też powinni być. (...) Wiem, że im te pieniążki są potrzebne - dodał.
- Spotkanie było bardzo dobre, pozytywne, rząd PiS jest jedynym rządem - i to trzeba bardzo mocno podkreślić - który ujął się za osobami niepełnosprawnymi. Czekamy na dalsze rozwiązanie spraw. Oczywiście padły bardzo dobre propozycje, ale czekamy na prace w komisjach - powiedział jeden z uczestników spotkania z Łomży.
O tym, że spotkanie było owocne, mówił w rozmowie z dziennikarzami także dr Bawer Aondo-Akaa, który zwrócił uwagę, że popiera "rozwiązania minister Elżbiety Rafalskiej i rządu pod kątem osób niepełnosprawnych".
- Uważam, że spotkanie miało element aktywizacji środowiska osób z niepełnosprawnością i zobaczenia, że osoby z niepełnosprawnością mają wielorakie potrzeby. To nie jest środowisko jednolite, ale jest to środowisko, które chce rzetelnie pracować nad systemem wsparcia osób niepełnosprawnych. Ta rozmowa ma być merytoryczna, spokojna, bez krzyków, bez awantur - mówił.
Protest rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie
W rozmowach nie wzięli udziału przedstawiciele Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych. - Nie będziemy uczestniczyć w dyskusjach w CPS "Dialog", w których nie ma protestujących w Sejmie osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców - stwierdzili.
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestują w Sejmie wraz z podopiecznymi od 18 kwietnia. Domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Jeden to wprowadzenie dodatku "na życie" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według aktualnej propozycji protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco - 300 zł od czerwca 2018 r., 400 zł od stycznia 2019, a 500 zł od stycznia 2020 roku.
Drugi postulat to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz z jej stopniowym podwyższaniem do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
W czwartek przyjęty został przez rząd projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do wysokości minimalnej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września, z mocą od 1 czerwca 2018 r.
Kolejny projekt, przedstawiony przez rząd w piątek, ma odpowiadać na postulat 500-złotowego dodatku i gwarantować niepełnosprawnym około 520 zł miesięcznych oszczędności z tytułu wydatków na wyroby medyczne i rehabilitację. Protestujący nie uznają jednak tej propozycji za realizację swojego postulatu, nazywają ją "manipulacją" i podkreślają, że oczekują "żywej gotówki", nie zaś świadczeń rzeczowych.
polsatnews.pl, PAP, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze