Pół tysiąca osób ewakuowanych z biblioteki. Powodem był zgniły owoc
Australijscy strażacy ewakuowali pół tysiąca studentów z biblioteki Królewskiego Instytutu Technologii w Melbourne. Służby podejrzewały, że na miejscu doszło do wycieku gazu. Okazało się jednak, że instalacja była szczelna, a przykry zapach wydzielał przegniły durian, uważany za najbardziej śmierdzący owoc na świecie.
Na miejsce przybyło m.in. ponad 40 strażaków. Przegniły owoc był zamknięty w jednej z szafek. Jego przykry zapach rozszedł się po budynku przez system klimatyzacji.
Rzecznik straży pożarnej poinformował gazetę "Sun", że po zabraniu duriana alarm odwołano, a pomieszczenie zostało przewietrzone.
After an earlier evacuation that turned out to be a false alarm, New Academic Street and the library are now open. We apologise for any inconvenience caused to those on campus today.
— RMIT University (@RMIT) 28 kwietnia 2018
Zakaz w metrze
Durian nazywany jest "królem owoców". Pomimo przykrego zapachu, w Azji jest uważany za przysmak - owoc może być zarówno spożywany na surowo, a także gotowany i smażony. Robi się z niego pastę, koktajle i lody.
Zapach, który wydziela owoc, najczęściej porównuje się do woni zgniłego mięsa, przepoconych skarpetek lub cebuli i terpentyny. W południowo-wschodniej Azji owocu nie można wozić komunikacją miejską, zakazany jest też w hotelach i miejscach publicznych. W Singapurze z durianem nie można wejść do metra.
Never thought I’d miss this sign again ☺️
— marie lazarus (@MarieDeStLazare) 25 kwietnia 2018
•
•
•
•#mrt #durian #imissedyou #singapore #singaporelife #mrtrules #funnypictures #publictransport #traveldiaries #newhome #ilovemycity #exploretheworld https://t.co/N2rpwoM4kv pic.twitter.com/VPGeEUKhwW
polsatnews.pl, Time, Asian Correspondent
Czytaj więcej