Kim Dzong Un eskortowany przez 12 ochroniarzy. Biegli otaczając limuzynę
Przywódca Korei Północnej po pierwszej sesji spotkań z przywódcą Korei Południowej udał się na lunch na stronę północnokoreańską, czyli do swego kraju. Limuzynę, którą jechał, eskortowało dwunastu ochroniarzy - wzorem swoich kolegów osłaniających amerykańskich prezydentów, biegli obok niej. Rzadko widziane w tej części świata zdarzenie nagrały kamery.
Po południowej stronie wsi Panmundżom trwają w piątek rozmowy przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem.
Układ pokojowy
- Dziś rozpoczyna się nowa era pokoju i dobrobytu w relacjach między Koreami - oświadczył Kim Dzong Un, który przekroczył granicę z Koreą Płd. i po raz pierwszy spotkał się z prezydentem tego kraju.
Przywódcy rozmawiali na temat "denuklearyzacji i trwałego pokoju pomiędzy zwaśnionymi państwami".
Piątkowy szczyt jest trzecim w historii i pierwszym od 11 lat spotkaniem przywódców obu Korei, podzielonych w wyniku wojny z lat 1950-1953. Mun zapowiadał, że zamierza zacząć z Kimem rozmowy na temat układu pokojowego.
Reuters, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze