Jaki wspiera opiekunów osób niepełnosprawnych protestujących w Sejmie. "Uważam, że mają rację"
- Popieram protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych - powiedział w piątek w programie "Graffiti" wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Zdaniem polityka, rząd powinien jeszcze raz pochylić się nad ich postulatami, bo "w kwestii postulatów merytorycznych (protestujący - red.) mają po prostu rację".
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestują w Sejmie od 18 kwietnia.
- Rozumiem ten protest i wspieram - powiedział Patryk Jaki w Polsat News w rozmowie z Piotrem Witwickim. Jego zdaniem protestujący "w kwestii postulatów merytorycznych mają po prostu rację".
Podkreślił jednak, że razi go "forma polityczna" i to, że "na tym tle lansują się politycy, którzy najchętniej nie pozwoliliby, by część z tych dzieci w Sejmie w ogóle się urodziła".
"Brakuje zrozumienia"
Według Jakiego "brakuje zrozumienia dla tego, w jaki sposób żyją ci ludzie".
- Te matki to są wykształcone kobiety, które musiały z dnia na dzień zostawić swoją pracę i zająć się całodobowo swoim dzieckiem. Jeżeli my im mówimy, że mają sobie poradzić - na początku za 153 zł, teraz na całe szczęście dzięki propozycjom rządu za 900 zł, to ja dalej uważam, że to jest mało - dodał polityk PiS.
- Rząd powinien jeszcze raz pochylić się tymi propozycjami protestujących - podsumował.
Dwa postulaty protestujących
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych, którzy wraz z podopiecznymi protestują w Sejmie, mają dwa główne postulaty.
Pierwszy to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie bez kryterium dochodowego. Dodatek miałby nie być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej. W środę protestujący zaproponowali rządowi stopniowe dojście do tej kwoty - 300 zł zł od maja tego roku, od stycznia 2019 r. - 400 zł, a od czerwca 2019 r. - 500 zł. Rząd tej propozycji nie przyjął.
Drugi postulat to zrównanie renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego, obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną; projekt nowelizacji ustawy o rencie socjalnej zrównujący wysokość kwot został w czwartek przyjęty przez rząd
"Nie zrezygnuję z pełnienia dotychczasowych funkcji"
Jaki pytany, czy jako kandydat na urząd prezydenta Warszawy i ze względu na udział w kampanii wyborczej zamierza zrezygnować ze stanowiska wiceministra sprawiedliwości lub funkcji przewodniczącego komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy , odpowiedział: - Nie, dlatego że wszystkie funkcje to jest tylko dodatek do idei, najważniejszej idei dla polityka, mianowicie do pomagania ludziom.
Tłumaczył, że "te funkcje, to są instrumenty do tego, aby służyć codziennie obywatelom". - Ja, póki mam taką możliwość, chciałbym to robić, również robić to w stosunku do mieszkańców Warszawy - dodał.
Powiedział, że "jest wiele poważnych obowiązków w ministerstwie sprawiedliwości". - Ale ja się nie boję - zaznaczył. - Jestem w polityce i ja wiem po co jestem w polityce. Ja jestem po to, żeby zmieniać państwo, żeby pomagać ludziom - argumentował. - Po prostu mi się jeszcze chce, a póki mi się chce, póki mam siłę, to chcę walczyć, nawet jeżeli potrzeba do tego będzie zarwania dodatkowej nocy, wstania wcześniej rano - mówił. - Nie mam z tym żadnego problemu, absolutnie - podkreślił.
Kandydat PiS na prezydenta Warszawy
Jaki, polityk Solidarnej Polski, został w czwartek zaprezentowany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego jako kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.
Pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada.
W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.
polsatnews.pl, Polsat News, PAP
Czytaj więcej
Komentarze