Walczą o "godne życie swoich dzieci". Zobaczcie, jak wygląda codzienność protestujących w Sejmie
W Sejmie koczują już ósmą dobę. Nie mogą z budynku wyjść, bo najprawdopodobniej już by do niego nie wrócili. Jak sobie radzą wraz z niepełnosprawnymi dziećmi w warunkach, które dalekie są od komfortu, gdy dookoła biegają pracujący dziennikarze? W tych trudnych dniach rodzicom i opiekunom osób niepełnosprawnych oraz ich podopiecznym towarzyszył w Sejmie reporter Polsat News, Piotr Witwicki.
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych wraz z ich podopiecznymi, którzy protestują w Sejmie od 18 kwietnia, domagają się realizacji dwóch głównych postulatów.
Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego; dodatek miałby nie być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej.
Drugi to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
- Kontynuujemy protest. Nie wyjdziemy. Będziemy z naszymi dziećmi walczyć dalej o ich godne życie - zadeklarowali w środę protestujący.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej