Pożar samochodu w Bukowinie Tatrzańskiej. W kilka minut z pojazdu został popiół i wypalone blachy
Wstrząsające zdjęcia z pożaru w centrum Bukowiny Tatrzańskiej. Trzy kobiety jadące do pracy nie zauważyły, że spod Renault Scenica, którym się poruszały, buchają płomienie. O zagrożeniu ostrzegli kierowcy nadjeżdżający z przeciwka. Pasażerki wysiadły z auta w ostatniej chwili. W kilka minut z pojazdu został wypalony wrak. Nie pomogła szybka akcja miejscowych strażaków z remizy odległej o 300 m.
Samochodem jechały do pracy trzy kobiety, którym w czasie tego zdarzenia nic się nie stało.
- Ogień było widać pod samochodem. O zagrożeniu ostrzegli dopiero jadący z przeciwka kierowcy. Nikt nie został poszkodowany - powiedział polsatnews.pl Paweł Budz, fotograf, który pracuje w miejscowym Domu Kultury.
Zdjęcia, które zrobił i wideo, które nagrał pokazują, że żywioł jest w stanie błyskawicznie ogarnąć pojazd, a walka z nim bywa beznadziejna.
- Wszystko trwało w sumie dosłownie kilka minut i cały samochód się palił - powiedział Paweł Budz.
Do zdarzenia doszło w środę w centrum Bukowiny Tatrzańskiej (woj. małopolskie), na wysokości Domu Kultury i w odległości kilkuset metrów od siedziby miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 9:00. Trzy minuty później na miejscu byli strażacy z OSP Bukowina Tatrzańska. Po kwadransie pożar był ugaszony - powiedział kpt. Andrzej Król-Łęgowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Zakopanem.
Do pożaru na wszelki wypadek wysłana została jedna załoga zakopiańska. Jednak, gdy pożarnicy spod Giewontu dotarli na miejsce, pozostało już tylko posprzątać jezdnię.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze