Na daninę solidarnościową "mógłby się dorzucić każdy z nas". "Za to, że ma zdrowe dzieci"
- Postulowałam do Ministerstwa Finansów, by ten fundusz solidarności otworzyć dla obywateli. Osobiście uważam, że każdy z nas - za to, że ma zdrowe dzieci i ma pracę - mógłby się dorzucić tyle, ile chce - powiedziała w programie "Rozmowa Polityczna" Ewa Krawczyk z Fundacji Pomóż Innym. Utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Ewa Krawczyk z Fundacji Pomóż Innym jako przedstawicielka części środowiska osób niepełnosprawnych podpisała we wtorek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" Porozumienie ws. wsparcia osób niepełnosprawnych. Wśród sygnatariuszy dokumentu nie ma rodziców z komitetu prowadzącego od ośmiu dni protest w Sejmie.
- Ja się podpisałam pod tym porozumieniem, jako Ewa Krawczyk. Nigdy nie ukrywałam, że jestem asystentką pana Kornela Morawieckiego. Porozumienie podpisałam, bo w centrum "Dialog" była mowa o tym, co rząd planuje dla niepełnosprawnych. Z tych rozmów wynikało, że natychmiast podniesie rentę socjalną. I to jest nasz wielki sukces - powiedziała Krawczyk w Polsat News 2.
"Fundusz solidarności otworzyć dla obywateli"
Zapytana przez Dominikę Długosz, co sądzi o tzw. daninie solidarnościowej odpowiedziała, że jest to dobry pomysł.
- Tym bardziej, że to osoby najbogatsze, milionerzy mieliby składać się na ten fundusz. Ale dziś postulowałam do Ministerstwa Finansów, by ten fundusz solidarności otworzyć dla obywateli. Osobiście uważam, że każdy z nas - za to, że ma zdrowe dzieci i ma pracę - mógłby się dorzucić tyle, ile chce - podkreśliła Krawczyk.
W resorcie finansów trwają prace nad koncepcją daniny solidarnościowej mającej na celu zapewnienie wsparcia dorosłych niepełnosprawnych. Utworzenie tego specjalnego funduszu zapowiedział kilka dni temu premier. - Zaproponujemy w najbliższym czasie specjalną daninę solidarnościową. Taką, żeby najbardziej zamożni ludzie, najlepiej zarabiający, mogli w niewielkim stopniu zostać opodatkowani, po to, żeby złożyć się na tych najbardziej potrzebujących - powiedział szef rządu.
Założenia nowego podatku mają być znane w ciągu dwóch tygodni; obowiązywać miałby od nowego roku.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze