Morawiecki: Polska i Słowacja myślą praktycznie identycznie o przyszłości funduszu spójności
- Rozmawialiśmy o wieloletnich ramach finansowych, co do których Polska i Słowacja myślą praktycznie identycznie, o przyszłości funduszu spójności, o kierunkach inwestycji związanych z budżetem UE - podkreślił premier Mateusz Morawiecki po środowym spotkaniu z premierem Słowacji Peterem Pellegrinim.
Morawiecki wyraził radość z bardzo dobrej "współpracy na wielu polach" ze Słowacją", m.in. gospodarczej i handlowej.
- Polska i Słowacja to ważni partnerzy handlowi dla siebie. My zwykle cenimy sobie tę rosnącą wymianę handlową, cieszymy się ze współpracy na polu turystycznym, kulturalnym, wymiany studentów. To są wszystko bardzo ważne akcenty, które pogłębiają naszą strukturalną i strategiczną współpracę pomiędzy Republiką Słowacką a Polską - mówił szef polskiego rządu.
"Rozmawialiśmy o wieloletnich ramach finansowych"
Morawiecki poinformował też, że podczas spotkania rozmawiał z premierem Słowacji na "wielu bardzo kluczowych tematów".
- Rozmawialiśmy o wieloletnich ramach finansowych, co do których Polska i Słowacja myślą praktycznie identycznie o przyszłości funduszu spójności, o funduszach regionalnych, o przyszłych głównych kierunkach inwestycji związanych z budżetem UE - podkreślił premier.
Jak dodał podczas spotkania rozmawiano także o współpracy w ramach NATO. - Cieszymy się z tego, że jest coraz bardziej pogłębiona współpraca między Polską a Słowacją w obszarze obronnym - podkreślił szef polskiego rządu.
"Powinniśmy utrzymać jak najbardziej równy i solidarnościowy dostęp do środków"
Morawiecki oświadczył, że Polska i Słowacja to kraje, które w pełni wspierają integrację europejską. - W tym kontekście chcemy zaznaczyć, że kraje Europy Środkowej od 14 lat są krajami członkowskimi UE. Jeszcze daleko nam do względnego wyrównania poziomu życia, PKB na głowę mieszkańca, czy chociażby poziomu infrastruktury do Europy Zachodniej, która po II wojnie światowej mogła się rozwijać bez przeszkód - zauważył szef polskiego rządu.
- My, kraje komunistyczne, nie mieliśmy tego szczęścia i dzisiaj uważamy, że w ramach kolejnej perspektywy budżetowej powinniśmy utrzymać jak najbardziej równy i solidarnościowy dostęp do środków - oświadczył premier. - W szczególności rozmawialiśmy tutaj o naszym podejściu w kontekście procesu negocjacji wokół środków kolejnych wieloletnich ram finansowych - dodał.
Współpraca w zakresie podatkowym
Szef rządu poinformował również, że z premierem Słowacji "obiecali sobie" współpracę w zakresie podatkowym. - My chcemy współpracować po to, żeby te przedsiębiorstwa, które prowadzą biznes, prowadzą swoją działalność gospodarczą w jednym kraju, płaciły tam podatki, gdzie odnoszą korzyść finansową. Jeśli to jest na Słowacji - to na Słowacji proporcjonalnie, jeśli w Polsce - to w Polsce - mówił Morawiecki.
- Chcemy coraz bardziej mówić jednym głosem na forum Unii Europejskiej, żeby ten biznes był rzeczywiście uczciwy, żeby unikać rajów podatkowych najmocniej, jak tylko się da - dodał.
"Nie chcemy monopolizacji relacji gazowych"
Innym tematem rozmów - jak mówił premier - była sytuacja małych i średnich firm w UE, a także swoboda świadczenia usług. - To jest ta swoboda traktatowa, pochodząca z Traktatów Rzymskich, która pozostawia bardzo wiele do życzenia. My chcemy zaznaczyć naszą mocną pozycję Europy Środkowej i Wschodniej również w tym obszarze, chcemy, żeby nasze firmy transportowe, logistyczne, budowlane były traktowane w sposób uczciwy, jednakowy, tak jak my traktujemy towary i usługi z krajów zachodnich u nas - podkreślił.
Premierzy Polski i Słowacji zgodzili się także - podkreślił Morawiecki - w temacie budowy gazociągu Nord Stream II. - Nie chcemy dalszej monopolizacji relacji gazowych. To jest bardzo ważny surowiec energetyczny, który musi być poddany ustawodawstwu unijnemu, to po pierwsze. Po drugie, dywersyfikacja źródeł dostaw gazu jest ważnym, strategicznym tematem zarówno dla Polski, jak i dla Słowacji - mówił.
Pellegrini: jesteśmy chętni do podniesienia naszych wpłat do budżetu
Pellegrini na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim powiedział, że po spotkaniu z szefem polskiego rządu utwierdził się w przekonaniu, że między Słowacją a Polską "nie ma żadnych zagadnień, problemów do rozwiązania". Podkreślił, że ta zgoda dotyczy też podejścia do sprawy polityki spójności.
Wyraził nadzieję, że rozmowy w UE dot. tej kwestii będą prowadzone przy uwzględnieniu argumentu, że "polityka spójności jest po to, by każdy Europejczyk - czy jest z północy, południa, wschodu czy zachodu (Europy) ma żyć w takim samym świecie, w takich samych warunkach życiowych". Ocenił, że wciąż są różnice w poziomie życia w porównaniu z krajami "starej" UE.
Pellegrini podkreślił, że i Polska, i Słowacja liczą się z tym, że będą musiały reagować na nowe wyzwania związane ze zmniejszeniem europejskiego budżetu po Brexicie. - I stwierdziliśmy - ja w imieniu Słowacji, a pan Morawiecki w imieniu Polski - że jesteśmy chętni do podniesienia naszych wpłat do budżetu, żebyśmy zapełnili tę dziurę po odejściu z UE Wielkiej Brytanii - zaznaczył słowacki premier.
Jak dodał, ma świadomość trudności dla UE związanych m.in. z problemem migracji. Wyraził przekonanie, że w związku z tym unijny budżet "musi być realizowany rozważnie, a nie tylko wybierać sobie jedną ofiarę, w tym wypadku politykę spójności, z której środki miałyby być przesunięte gdzie indziej". Pellegrini zapowiedział, że w rozmowach na ten temat Polska i Słowacja będą wykorzystywały "fakty, argumenty i fachowość", bez emocji.
"Staramy się rozładowywać napięcia"
Szefowie rządów Polski i Słowacji zostali zapytani również o stanowisko krajów V4 w sprawie reformy unijnego systemu azylowego przed szczytem UE poświęconym tej kwestii.
Morawiecki podkreślił, że kraje wyszehradzkie "kilkakrotnie dawały bardzo wyraźnie wyraz temu, że bardzo podobnie patrzą na temat migracji, a w szczególności na temat uchodźców".
- Jesteśmy bardzo aktywni na wielu polach - przekonywał, przywołując m.in. udział V4 w różnego rodzaju projektach na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Ich celem - jak zaznaczył polski premier - jest zatrzymanie tam jak najwięcej uchodźców i stworzenie im tam lepszych perspektyw życia, tak żeby "nie chcieli czy nie musieli migrować do Europy".
Zwrócił również uwagę na udział krajów V4 w ochronie granic UE oraz w przyjmowaniu migracji ze Wschodu. - Staramy się rozładowywać napięcia na wschodzie Europy związane z wojną rosyjsko-ukraińską, z przyjmowaniem osób z Azji Środkowej, z różnych państw i bierzemy aktywnie udział w łagodzeniu różnego rodzaju geopolitycznych i politycznych napięć za wschodnią granicą UE - mówił Morawiecki.
"Mamy identyczne stanowisko w zakresie problemu z uchodźcami"
- Odnoszę wrażenie, że ten wymiar jest coraz lepiej dostrzegany, że nasze racje są dostrzegane coraz bardziej i mogę powiedzieć w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej, że oczywiście będziemy nasze stanowisko jednoznacznie podtrzymywać i, sądzę, że wraz z naszymi partnerami z Grupy Wyszehradzkiej, będziemy mieli bardzo podobne, jeśli nie identyczne stanowisko w zakresie problemu z uchodźcami, problemu migracji - dodał.
Słowa te potwierdził także premier Słowacji Peter Pellegrini. - Grupa Wyszehradzka w przeszłości miała wspólne stanowisko i pogląd, wierzę, że również w przyszłości osiągniemy podobne stanowisko - podkreślił.
- Kraje wyszehradzkie i Słowacja przyłączą się do inicjatyw ponoszących solidarność, tak jak teraz, i pokażą, że są różne sposoby, aby rozwiązać ten fenomen, który teraz widzimy - zaznaczył szef słowackiego rządu.
17 maja planowany jest szczyt UE poświęcony integracji europejskiej Bałkanów Zachodnich. Z kolei w czerwcu ma się odbyć szczyt dedykowany problematyce migracyjnej.
Szczyt spójności
Słowacki premier odniósł się też do kwestii wspólnej walki z mafią watowską. Jak mówił, w związku z dostępem do nowoczesnych technologii powinien powstać system wczesnego ostrzegania, by przyspieszyć przekazywanie informacji pomiędzy krajami o nieuczciwych firmach.
Relacjonował też, że podczas spotkania poinformował Morawieckiego, iż w kontekście wieloletnich ramach finansowych i budżetu europejskiego Słowacja w ramach Grupy Wyszehradzkiej chce zorganizować szczyt spójności, by wraz z partnerami omówić jak ma wyglądać przyszły budżet unijny.
Obaj premierzy podkreślili również znaczenie Grupy Wyszehradzkiej. Morawiecki ocenił, że współpraca V4 na forum europejskim jest coraz lepsza i ma na celu "wzmocnienie UE, a nie jej osłabienie". Pellegrini zaznaczył, że V4 nie może być alternatywnym formatem, lecz integralną częścią UE.
Unijni komisarze za uzależnieniem wypłaty środków od praworządności
Komisja Europejska debatowała w środę nad przyszłym budżetem unijnym po 2020 r. Wszyscy komisarze opowiedzieli się za wprowadzeniem mechanizmu uzależniania wypłaty środków UE od praworządności w państwach członkowskich
KE - według źródeł PAP - ma już gotowy projekt rozporządzenia w sprawie uzależnienia w przyszłym budżecie UE wypłaty środków od praworządności, zakładający możliwość zamrożenia funduszy. Otwartą kwestią pozostaje jednak, czy będzie to decyzja samej KE, czy też kraje UE będą miały wpływ na tę ocenę. KE w tym rozporządzeniu przedstawi warunki, które będą podstawą do ewentualnego zamrożenia środków unijnych dla kraju łamiącego zasady praworządności.
Debata na temat uzależnienia środków w budżecie UE od praworządności trwa od miesięcy. W opublikowanym w lutym przez KE dokumencie o nowych wieloletnich ramach finansowych warunkowość, oznaczająca uzależnienie wypłaty funduszy od spełnienia określonych standardów w wymiarze sprawiedliwości, była wskazywana jako opcja.
Polska jest przeciwna powiązaniu funduszy unijnych z praworządnością. Wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański powiedział w poniedziałek, że Polska nie zgodzi się na uznaniowe mechanizmy, które z zarządzania funduszami UE uczynią - jak to ujął - instrument politycznej presji na państwa członkowskie. Budżet musi rządzić się prawem, a nie uznaniowością - dodał. Propozycja nowego budżetu ma zostać przyjęta 2 maja
PAP
Czytaj więcej
Komentarze