Rodzice niepełnosprawnych protestujących w Sejmie: rząd zawarł porozumienie z rządem, bo nie z nami
- To podpisywał ktoś, kogo nie znamy, chyba rząd z rządem, bo nie z naszym środowiskiem - tak Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych skomentowała porozumienie ws. wsparcia osób niepełnosprawnych. Ze strony organizacji społecznych podpisała je m.in. przedstawicielka Fundacji Pomóż Innym, Ewa Krawczyk, asystentka posła Kornela Morawieckiego (Wolni i Solidarni).
Rząd i przedstawiciele części środowiska osób niepełnosprawnych podpisali we wtorek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" Porozumienie ws. wsparcia osób niepełnosprawnych. Zawiera ono zobowiązania rządu, m.in. podniesienie od 1 czerwca wysokości renty socjalnej.
Ze strony rządu porozumienie podpisali minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.
Asystentka posła Morawieckiego
Z kolei ze strony organizacji społecznych porozumienie podpisali m.in. przedstawiciele Fundacji Szansa dla Niewidomych, Fundacji Integracja, Fundacji Pomóż Innym.
W zarządzie tej ostatniej zasiada Ewa Krawczyk, która jest też społeczną asystentką posła PiS Kornela Morawieckiego.
Mocne! Ewa Krawczyk z Fundacji "Pomóż Innym", podpisana pod dzisiejszym porozumieniem ws. niepełnosprawnych, jest asystentką społeczną posła Kornela Morawieckiego. pic.twitter.com/2Bco92Hp5V
— Anna Mierzyńska (@Anna_Mierzynska) 24 kwietnia 2018
"Rząd chce to wszystko spełnić"
- Widzę w tym porozumieniu dobrą wolę, że rząd chce to wszystko spełnić. Jako były pracownik samorządowy wiem jednak, że można spełnić tylko to, na co są fundusze - powiedziała Krawczyk. Podkreśliła, że porozumienie jest sukcesem środowiska osób niepełnosprawnych.
Odnosząc się do postulatów protestujących w Sejmie rodziców oceniła, że "500 zł nie rozwiąże problemu dlatego, że wiadomo, ile kosztują usługi na wolnym rynku".
- Jedne osoby potrzebują pięć zabiegów, inne 20. Rząd nie może finansować prywatnej służby zdrowia, gdy mamy NFZ - stwierdziła Krawczyk
Przedstawiciele rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy we wtorek odrzucili propozycję podpisania porozumienia, mówią że rząd zawarł je sam ze sobą.
"Były tam osoby zupełnie nam nie znane"
- Podpisywał to ktoś, kogo nie znamy. To porozumienie podpisał chyba rząd z rządem, bo nie z nami, nie z naszym środowiskiem - powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Dodała, że "to jest taka bardzo adekwatna sytuacja z 2014 r. Dlatego, że wtedy, jak zaprotestowaliśmy, do Sejmu zostało wprowadzonych kilka organizacji pozarządowych, które zaprzeczały naszym postulatom".
Rozmowa reportera Polsat News z Iwoną Hartwich w materiale wideo.
Inna z protestujących, Aneta Rzepka, także zwróciła uwagę, że wśród sygnatariuszy porozumienia nie było osób protestujących w Sejmie ani ich przedstawicieli. - Tak naprawdę były tam osoby zupełnie nam nieznane, jakieś organizacje, stowarzyszenia, więc wygląda na to, że rząd podpisał porozumienie sam ze sobą - powiedziała.
Hartwich zapytana, dlaczego protestujący w Sejmie nie podpisali porozumienia, odpowiedziała, że to dlatego iż mają "nierozerwalny pakiet postulatów" i będą w Sejmie tak długo, aż nie zostaną one spełnione.
Odniosła się też do apelu minister Elżbiety Rafalskiej do matek niepełnosprawnych o zakończenie protestu w Sejmie. - Więc my apelujemy do pani minister, żeby bardzo szybko zabrała się do pracy, żeby zaczęła pracować nad pierwszym postulatem - powiedziała.
Domagają się 500 zł dodatku
Rząd zobowiązał się we wtorek m.in. do podniesienia od tego roku wysokości renty socjalnej do poziomu równego najniższej emeryturze, rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej, tj. do kwoty 1029,80 zł, corocznie waloryzowanej; realizacji Programu Dostępność+ ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych.
W porozumieniu zawarto także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi.
Protestujący od 18 kwietnia w Sejmie oprócz zrównania renty socjalnej z minimalną rentą ZUS-owską domagają się m.in. wprowadzenia comiesięcznego 500-złotowego dodatku rehabilitacyjnego - bez kryterium dochodowego - dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej