"Porozumienie to oszustwo i manipulacja" - powiedział w "Tak czy Nie" Jan Grabiec (PO)

Polska
"Porozumienie to oszustwo i manipulacja" - powiedział w "Tak czy Nie" Jan Grabiec (PO)
Polsat News

- Rząd podpisał porozumienie z częścią środowiska niepełnosprawnych. Wśród sygnatariuszy zabrakło przedstawicieli protestujących w Sejmie rodziców. To oszustwo i manipulacja - powiedział o osiągniętym we wtorek porozumieniu gość programu "Tak czy nie" Jan Grabiec. Posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka uważa jednak, że to "desperacja, żeby znaleźć konsensus".

Jesteśmy rozgoryczeni bezdusznością tak podobno prospołecznego rządu - powiedziała w programie "Tak czy nie" Aneta Rzepka, jedna z protestujących w Sejmie matek niepełnosprawnych dzieci. Rząd podpisał we wtorek porozumienie z przedstawicielami kilku organizacji wspierających osoby niepełnosprawne. W Centrum Dialogu nie było delegacji protestujących w Sejmie.

 

- My nie wiemy, co to są za organizacje, nie można powiedzieć, że reprezentują całe środowisko niepełnosprawnych. Dużo osób pisze do nas, że czują się zdradzone przez te osoby, także niepełnosprawne, to bardzo przykre - powiedziała Aneta Rzepka.

 

- Pani minister (pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbieta Rafalska - red.) mówi o kompromisie, ale trudno mówić o kompromisie, kiedy jest to krzywdzące. To podwyżka o około 120 zł netto. To ja się pytam w jaki sposób ta kwota polepszy życie tym osobom. My walczymy o godne życie dla tych osób, żeby nie wegetowały. Piszą rodzice, którzy nas wspierają i mówią: w końcu nie będziemy musieli żebrać - stwierdziła Rzepka.

 

- Liczymy na prezydenta, który przy kamerach obiecywał, a także (Jarosława - red.) Kaczyńskiego, który ponoć jest człowiekiem wrażliwym. Mam nadzieję, że pochyli się nad tymi osobami - dodała i potwierdziła, że protest w Sejmie trwa nadal.

 

 

- To jest próba oszustwa polegającego na tym, że przedstawia się (coś - red.) w ciele, które powołał pełnomocnik rządu, zależne od rządu - stwierdził Jan Grabiec, poseł PO. 

 

- Znam oświadczenie jednej z uczestniczek, że im nie powiedziano, że to jest porozumienie wbrew protestującym (w Sejmie - red.), zastępujące porozumienie z protestującymi, sygnatariusze mówią, że czują się oszukani i wmanipulowani w to porozumienie - dodał Grabiec.

 

- Ja w tym manipulacji nie widzę. Raczej desperację, żeby znaleźć konsensus. To jest prawda - stwierdziła tymczasem Mirosława Stachowiak-Różecka (PiS).

 

 

Do pomysłu "daniny solidarnościowej", która miałaby obciążyć portfele najbogatszych Polaków, którzy najlepiej zarabiają i umożliwić utworzenie programu wsparcia dla opiekunów osób niepełnosprawnych skomentował Piotr Ikonowicz. Projekt ten zapowiedziany przez premiera Mateusza Morawieckiego na spotkaniu z protestującymi w Sejmie wywołał wiele protestów i fale krytyki.

 

- Cały ten język liberalny, że premier zapłaci cudzymi pieniędzmi... Przecież rząd nie ma własnych pieniędzy. Może sięgnąć albo do kieszeni najbogatszych, albo do najbiedniejszych - emerytów i tak dalej - stwierdził Piotr Ikonowicz (Ruch Sprawiedliwości Społecznej).

 

- Albo mówimy o nibylandii albo o Polsce. W Polsce ten rząd odszedł od zasady pomocy celowanej, czyli najbogatszym daje 500+, 300 złotych wyprawki. Czy przypadkiem nie mamy do czynienie po prostu ze złym alokowaniem środków - pytał z kolei Marcin Celiński (Liberte).

 

 

 

Dotychczasowe odcinki programu "Tak czy Nie" można obejrzeć tutaj.

 

polsatnews.pl

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie