"Środki dotychczasowe zostały już rozdysponowane". Karski o potrzebie wprowadzenia nowego podatku
Rodzice osób niepełnosprawnych nadal protestują w Sejmie. - Środki dotychczasowe zostały już rozdysponowane - mówił w programie "Śniadanie w Polsat News" Karol Karski (PiS), który tłumaczył, dlaczego premier zapowiedział, że spełnienie postulatów protestujących rodziców może być sfinansowane z nowej daniny solidarnościowej, którą płacić mieliby zamożni Polacy.
Postulaty manifestujących pozostają bez zmian. Pierwszy dotyczy zasiłku rehabilitacyjnego. Drugim postulatem jest podniesienie renty socjalnej. Z protestującymi spotkali się prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, którzy obiecali poprawę sytuacji potrzebujących. Premier powiedział, że pomoc może zostać sfinansowana z nowej daniny solidarnościowej, którą płacić mieliby zamożni Polacy.
"Rząd PiS realizuje ogromne programy społeczne"
- Rząd PiS realizuje ogromne programy społeczne, mamy wzrost gospodarczy, dzielimy się owocami wzrostu gospodarczego z obywatelami. Robimy to na bieżąco. Te środki nie wypływają za granicę, one idą w gospodarkę, w programy społeczne. Maleje bezrobocie, rosną wynagrodzenia. Środki dotychczasowe zostały już rozdysponowane - mówił w Polsat News Karol Karski z PiS, wyjaśniając potrzebę wprowadzenia nowego opodatkowania.
Karski zauważył, że rząd "mniej więcej co pół roku proponuje nowe programy społeczne". - Jeśli pojawia się nowy postulat i ma być zrealizowany już, wówczas trzeba znaleźć na to dodatkowe środki - przekonywał polityk PiS.
"Wiele rzeczy zadawnionych po czasach PO"
- Mamy wiele rzeczy zadawnionych po czasach PO, ta sprawa powinna być załatwiona w 2013 roku. Wtedy rozwiązano ten problem połowicznie - argumentował poseł Karski.
Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta wsparł posła PiS: - Nie jesteśmy na tyle bogatym państwem, aby wszystkie problemy rozwiązać w ciągu 2-3 lat.
"Zyski dla swoich ministrów, koszty przerzucane na Polaków"
- Niech premier Morawiecki nie opowiada, że będzie opodatkowywał Polaków. W jakim położeniu stawia tych biednych rodziców? Mówi im: dostaniecie pieniądze, ale musimy zastanowić się, komu zabierzemy. Pis Miało się dzielić dobrobytem z Polakami - zauważył poseł PO Marcin Kierwiński. - Na razie to wygląda tak - zyski bierze dla swoich ministrów, a koszty chce przerzucać na Polaków - oburzał się oplityk PO.
- Jeżeli rząd ma pieniądze to w pierwszej kolejności powinien pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują najbardziej - odpowiedziała Barbara Dolniak z Nowoczesnej. Z kolei Eugeniusz Kłopotek z PSL proponował, by wprowadzić próg dochodowy przy wypłacaniu środków z programu 500+. - I już mamy pieniądze.
"Państwo polskie jest za drogie"
- Państwo polskie jest za drogie - obniżmy koszty funkcjonowania o 20 proc. to wówczas nie będziemy rozmawiali o 300 zł dla rodziców osób niepełnosprawnych - przekonywał Marek Jakubiak z Kukiz'15.
Polityk Kukiz'15 wskazywał również gdzie można zaoszczędzić. Jego zdaniem 4 mld złotych może przynieść budżetowi likwidacja powiatowych urzędów pracy. - Mam wrażenie, że gdyby Polacy powzięli ankietę - że każdy kto zadzwoni z sondażowni, usłyszy, że nie głosujemy na PiS, to byście się obudzili - mówił Jakubiak.
polsatnews.pl
Czytaj więcej