Zjazd neonazistów w 129. rocznicę urodzin Hitlera. Mobilizacja niemieckiej i polskiej policji
Do niemieckiej miejscowości Ostritz przy granicy z Polską zjechali neonaziści. Zorganizowali tam zlot towarzyszący 129. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera. Do miasta ściągnięto dodatkowe oddziały policji i wojska. Wszystko obserwuje korespondent Polsat News - Tomasz Lejman.
Neonaziści, którzy do Ostritz zjechali z całej Europy, niechętnie uchylili przed dziennikarzami bramę, za którą wspólnie świętują. Na każdym kroku widać tu jednoznacznie kojarzące się symbole, ale organizatorzy neonazistowskiego festiwalu mówią o dialogu i współpracy.
Polscy policjanci wspierają niemieckich
- Polska jest silnym krajem w Europie, to nasz bratni kraj, tak samo jak Francja, Hiszpania i Grecja czy Norwegia. Nie ma tu stereotypów, nikt nie chce wracać do przeszłości - powiedział Thirsten Heise, organizator neonazistowskiego festiwalu.
Do Ostritz ściągnięto kilkuset niemieckich policjantów. Wspierają ich funkcjonariusze z Polski, którzy zabezpieczają teren po naszej stronie granicy. Tu właśnie zatrzymują się pociągi z Niemiec, którymi przyjeżdżają uczestnicy neonazistowskiej imprezy.
- W sytuacji, kiedy by dochodziło do zachowań niezgodnych z prawem, będziemy podejmować właściwe decyzje i działania. Na ten moment jest cały czas spokojnie - powiedział Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.
Kontrmanifestacje i Festyn Pokoju
Policja wyłapywała jednak tych, którzy jawnie obnosili się z zakazanymi symbolami. Bardziej przebiegli po prostu je zakleili. Z kolei sprzedawca na stoisku z tematyką neonazistowską chodził w koszulkach z napisami łudząco podobnymi do nazwiska twórcy nazizmu.
- Jestem tu dlatego, że to narodowe wydarzenie, w którym chcę wziąć udział. Przesłanie jest takie, jakie mamy wypisane na wszystkich tych koszulkach, proszę czytaj i chętnie o tym porozmawiam - powiedział dziennikarzowi sprzedawca.
Zjazd neonazistów nie jest jednak jedyną imprezą odbywająca się w Ostritz. W mieście zorganizowano też kilka kontrmanifestacji i Festyn Pokoju.
- Walka z ekstremizmem jest skuteczna wtedy, gdy to społeczeństwo chce ją podjąć. Tu nie było żadnej zachęty ze strony rządu. To po prostu sami mieszkańcy postanowi zorganizować ten festyn - powiedział Michael Kretschmer, premier Saksonii.
"Nie rozumiem tego"
Wielu mieszkańców bardzo niekomfortowo czuje się z tym, z czym w ostatnich dniach kojarzy się ludziom ich miasteczko. - Z tym trzeba skończyć, to jest nie do zniesienia. Nas tu wszystkich traktuje się jak jakichś neonazistów. Nie rozumiem tego - powiedział jeden z mieszkańców Ostritz.
Neonaziści jednak na tym jednym jednym festiwalu nie zamierzają zakończyć. Bo mają wsparcie właściciela terenu, który ich tu ugościł. Sympatyka neonazistowskiej partii NPD (Narodowodemokratycznej Partii Niemiec), która prowadziła m.in. antypolskie kampanie.
Wydarzenia, polsatnews.pl
Czytaj więcej