Pijany właściciel warsztatu samochodowego rozbił auto klienta, które miał naprawić
Polska
24-letni właściciel warsztatu samochodowego z Wiśniowej na Podkarpaciu wraz z 43-letnim kolegą wybrali się na przejażdżkę samochodem, który do naprawy zostawił jeden z klientów. Jazda skończyła się na ogrodzeniu posesji, w które wjechali. Obaj mieli w organizmie ponad 2 promile alkoholu i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Chociaż sytuacja, do której doszło w sobotę, wyglądała groźnie, nikomu nic poważnego się nie stało. Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że kierujący isuzu stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji.
Na miejscu zostały zabezpieczone ślady, a policjanci ustalają, który z mężczyzn kierował samochodem.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze