Ciało mężczyzny przeniesiono z miejsca wypadku. Niewykluczone, że kierowca zacierał ślady potrącenia
Policjanci zatrzymali kierowcę podejrzewanego o spowodowanie wypadku, w którym zginął 55-latek. Ciało ofiary znaleziono w piątek ok. godz. 5:30 w pobliżu parku w Gorlicach (Małopolska). Ślady krwi wskazują, że zwłoki zostały przeniesione, a prokurator podejrzewa, że sprawcy pomogła przynajmniej jedna osoba. Wieczorem biegli lekarze przeprowadzą sekcję zwłok ofiary.
Ofiara tragicznego wypadku to mieszkaniec Gorlic. Mężczyzna miał przy sobie dokumenty. Ok. godz. 5:30 przechodnie znaleźli jego ciało przy ul. Słowackiego.
Mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez ciężarówkę na przejściu dla pieszych kilkadziesiąt metrów od miejsca znalezienia zwłok, przy ul. Parkowej.
Na to, że ofiarę potrąciła ciężarówka, wskazywały ślady hamowania charakterystyczne dla tego typu pojazdów. - To auto na dużych oponach, tzw. podwójny zestaw - powiedział prokurator.
Ok. godz. 12:30 policjanci znaleźli ciężarówkę, którą prowadził domniemany sprawca wypadku.
Kierowca zatrzymany w innym województwie
Mężczyzna odstawił ją do siedziby firmy w Ropicy Górnej (wsi w woj. małopolskim), chociaż miał ruszyć w dalszą trasę. 25-latka zatrzymano w woj. podkarpackim. Konwój policji przetransportował go do Gorlic.
Na piątkowy wieczór zaplanowana jest sekcja zwłok, która pomoże ustalić, czy po potrąceniu 55-latek jeszcze żył.
"Gazeta Krakowska", PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze