Betonowe bloczki luzem w aucie dostawczym. Siedmiokrotnie przekroczył dopuszczalną ładowność

Samochód dostawczy o dopuszczalnej masie całkowitej 3500 kg mógł przewozić - zgodnie z danymi zawartymi w dowodzie rejestracyjnym - 560 kg ładunku. Kiedy inspektorzy transportu drogowego zatrzymali w Lublinie auto do kontroli i je zważyli, to okazało się, że ładowność pojazdu przekroczono o ponad 700 proc. Nie był jedyny.

Lubelskim inspektorom przeprowadzającym we wtorek kontrolę samochód dostawczy wydał się mocno podejrzany. Według dokumentów powinien ważyć maksymalnie 3,5 tony, a jego ładunek najwyżej 560 kg. Jednak autem przewożono bloczki betonowe, które nie mogły ważyć tak mało.

Ciężki ładunek, który mógł przemieszczać się swobodnie

Po zważeniu okazało się, że na wyświetlaczu wagi pojawił się wynik 7650 kg. Oznacza to, że ładowność auta została przekroczona o ponad 700 proc.

Na dodatek inspektorzy zauważyli, że ładunek nie był w żaden sposób zabezpieczony przed przemieszczeniem się i ewentualnym upadkiem na drogę.

Kierowca musiał przeładować towar przed dalszą jazdą, otrzymał również dwa mandaty po 500 zł każdy.

Nawet pusty ważył za dużo. O 100 kg

Następny zatrzymany tego dnia przez inspektorów samochód niewiele ustępował rekordziście. Był przeładowany "tylko" o ok. 300 proc.
W tym przypadku nie skończyło się jednak wyłącznie na mandacie i przeładunku towaru.

Kiedy bowiem inspektorzy zważyli pusty już pojazd, okazało się, że waży on 3600 kg i o 100 kg przekracza dopuszczalną masę całkowitą określoną w dowodzie rejestracyjnym.

Kierowcy zatrzymano dowód rejestracyjny i zabroniono wykonywania przewozów tym samochodem.