Koniec swobody na quadzie i enduro. 17 zatrzymanych w jednym lesie
Kilkanaście osób zostało zatrzymanych w lasach Beskidu Makowskiego w okolicach Myślenic (woj. małopolskie) w czasie akcji leśników i policjantów o kryptonimie "Cross 2018". Kierowców quadów i motocykli terenowych czekała niemiła niespodzianka. Wszyscy zostali ukarani mandatami w wysokości 1 tys. zł. Nielegalnie jeżdżących po lasach zatrzymywano również w innych regionach.
20 leśniczych, podleśniczych, strażników leśnych i policjantów zaangażowało się w akcję przeprowadzoną w niedzielę przeciwko osobom niszczącym górskie szlaki. Podczas blokady leśnych dróg na terenie Nadleśnictwa Myślenice zatrzymanych zostało 17 osób.
O akcję przeciwko quadowcom prosili mieszkańcy
Podobną akcję przeprowadzono także w Nadleśnictwie Miękinia (RDLP we Wrocławiu). Tam, podczas wspólnych działań leśników z nadleśnictw Miękinia i Świdnica, zatrzymano pięciu crossowców. Wszyscy zostali ukarani mandatami w wysokości po 1 tys. zł.
O przeprowadzenie akcji strażników leśnych o pomoc prosili mieszkańcy okolicznych miejscowości, którzy nie czują bezpieczni podczas spacerów w leśnych ostępach z powodu wyczynów amatorów nielegalnej jazdy.
Leśnicy podkreślają, że quady czy motocykle niszczą ściółkę, a hałas silników straszy zwierzęta. Poza tym ryzykowne wyczyny kierowców mogą stanowić zagrożenie dla osób spacerujących po lesie.
Rośnie liczba nielegalnie wjeżdżających do lasów
W ciągu ubiegłego roku strażnicy leśni zarejestrowali ponad 40 tys. przypadków bezprawnego korzystania z lasu. To wzrost o ponad 5 tys. w porównaniu do 2016 r.
Jazda w lesie jest zabroniona nie tylko w ustawie o lasach (art. 29), ale jest także naruszeniem art. 161. kodeksu wykroczeń, za taki czyn grozi grzywna.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze