"Spokojna śmierć jest prawem każdego". Zaprezentowano prototyp kapsuły do samobójstwa
Ma być produkowana w technologii 3D, sterowana nawet za pomocą mrugnięć oczu i uwalniać ciekły azot, który obniżając poziom tlenu powoduje bezbolesną śmierć osoby, która się w niej zamknie - to kapsuła Sarco, której prototyp pokazano na targach pogrzebowych w Amsterdamie. Dr Philip Nitschke, który jest jej pomysłodawcą, przekonuje, że "śmierć nie powinna być czymś, co ukrywasz gdzieś na zapleczu".
Na pomysł produkcji kapsuły australijski aktywista walczący o prawo do eutanazji dr Philip Nitschke wpadł w 2012 r. za sprawą przypadku sparaliżowanego po udarze mózgu Tony'ego Nicklinsona z Wielkiej Brytanii.
Kapsuła może pełnić rolę trumny
Mężczyzna toczył długą sądową batalię o prawo do eutanazji. Jego pełnomocnik skontaktował się z dr Nitschke, który zaczął szukać rozwiązania, jak osoba, której ruchy ograniczają się do mrugania, mogłaby przerwać życie bez pomocy innych osób.
Maszyna działa poprzez wypełnienie wnętrza ciekłym azotem, który doprowadza do hipoksji hipoksemicznej, czyli stanu zmniejszonej zawartości tlenu w organizmie.
Po zakończeniu procesu, biodegradowalną kapsułę można odłączyć od podstawy maszyny, aby służyła jako trumna zmarłej osoby.
Pełnomocnik Tony’ego Nicklinsona chciał się dowiedzieć, czy kapsuła dr Nitschkego może zostać uruchomiona przez mruganie oczyma.
- Chociaż mógł potrzebować pomocy w dostaniu się do maszyny, działania, które rozpoczęły przepływ gazu, mogły być kontrolowane przez Tony’ego - powiedział dr Nitschke.
Ostatecznie brytyjski sąd nie wyraził zgody na eutanazję Nicklinsona. Mężczyzna zmarł tydzień po zakończeniu procesu po tym, jak odmówił przyjmowania jedzenia i płynów.
"Negatywne skojarzenia z Holokaustem"
Dr Nitschke zwraca uwagę, że śmierć następuje bezboleśnie, choć jego oponenci zauważają, że kapsuła budzi kontrowersje także ze względów historycznych.
- Gaz może nigdy nie być akceptowalną metodą wspomaganego samobójstwa w Europie ze względu na negatywne skojarzenia z Holokaustem - podkreślił w rozmowie z Independent. - Niektórzy nawet stwierdzili, że to tylko gloryfikowana komora gazowa - dodał.
"Ludzie wydawali się naprawdę zainteresowani"
Prototyp maszyny pokazano 14 kwietnia w kościele Westerkerk w Amsterdamie podczas corocznych targów pogrzebowych. Prezydent rady kościelnej podkreślił w rozmowie z Independent, że "kościół nigdy nie będzie popierał sugestii użycia takiej maszyny".
Podczas targów działanie maszyny zaprezentowano za pomocą technologii rozszerzonej rzeczywistości. - Ludzie wydawali się naprawdę zainteresowani - powiedział dr Nitschke.
Pierwsze w pełni funkcjonalne urządzenie Sarco ma zostać wybudowane jeszcze w tym roku w Holandii. Później zostanie wysłane do Szwajcarii, gdzie eutanazja jest legalna.
independent.co.uk, geekweek.pl
Czytaj więcej