Przez tydzień mieli więzić i gwałcić 8-letnią dziewczynkę w Indiach. Ruszył proces ośmiu mężczyzn

17-letnia Hinduska twierdzi, że dziewięć miesięcy temu została zgwałcona przez posła stanowego parlamentu. Złożyła doniesienie na policję, ale nic się nie działo, dopóki kilka dni temu nie podpaliła się przed siedzibą lokalnych władz. Uratowano ją, a kiedy sprawą zajęły się media, polityk został aresztowany. W poniedziałek ruszył jego proces.

 

- Mam nadzieję, że mój gwałciciel dostanie karę śmierci - powiedziała 17-latka.

 

Chcieli wystraszyć plemię, do którego należała 8-latka

 

Wyroku śmierci domagają się Hindusi także w sprawie gwałtu i zabójstwa 8-letniej Asify Bano. Dziewczynkę porwano w styczniu, przez tydzień gwałcono ją i bito, a później brutalnie zamordowano. Gwałciciele chcieli w ten sposób wystraszyć plemię, do którego należała, aby wyniosło się z ich okolicy.

 

Wśród ośmiu oskarżonych mężczyzn jest dwóch policjantów, którym zarzuca się tuszowanie śledztwa. Na czele grupy miał stać emerytowany urzędnik opiekujący się świątynią, w której była przetrzymywana ośmiolatka.

 

Dopiero teraz, w poniedziałek, przestępcy stanęli przed sądem. - Zabójcy mojej córki powinni zostać powieszeni. Wszyscy! - powiedział ojciec Asify.

 

"Wstydzimy się za tych przestępców"

 

W ostatnich dniach nie tylko rozpoczęły się procesy w tych dwóch sprawach, ale także znaleziono ciała dwóch kolejnych dziewczynek, zgwałconych i zamordowanych. Młodsza miała zaledwie siedem lat. Wzburzeni Hindusi zorganizowali największe od kilku lat demonstracje przeciwko przemocy seksualnej.

 

- Jako społeczeństwo wstydzimy się za tych przestępców. Obiecuję, że zostaną surowo ukarani - powiedział Narendra Modi, premier Indii.

 

Sześć lat temu - po grupowym gwałcie na przypadkowej pasażerce autobusu - władze Indii wprowadziły karę śmierci za gwałt ze szczególnym okrucieństwem. Od tego czasu liczba zgłaszanych gwałtów wzrosła o 60 proc.

 

Polsat News, Reuters

Czytaj więcej