"Nie ma nadziei na odnalezienie go żywego". Rodzina zaginionego miliardera wydała oświadczenie
Rodzina niemieckiego miliardera Karla-Erivana Hauba, zaginionego od 7 kwietnia na górze Klein Matterhorn w szwajcarskich Alpach Pennińskich, nie ma już nadziei na odnalezienie go żywego. Holding Tengelmann, którego 58-letni Haub był szefem, kontroluje m.in. hipermarkety budowlane Obi oraz giganta internetowego handlu obuwiem i odzieżą Zalando.
Po kilku dniach "w ekstremalnych warunkach klimatycznych obszaru lodowcowego" nie ma już prawdopodobieństwa przeżycia Hauba - poinformował w piątek w imieniu rodziny koncern Tengelmann.
Nie wrócił z wyprawy
- To nieszczęście jest zarówno dla rodziny Haub, jak i dla całego rodzinnego przedsiębiorstwa straszną i niepojętą tragedią - powiedziała rzeczniczka Tengelmanna, Sieglinde Schuchardt.
Haub nie wrócił w sobotę z wyprawy narciarskiej na Klein Matterhorn.
Podjęto intensywną akcję poszukiwawczą z udziałem ratowników górskich i śmigłowców z kamerami termowizyjnymi. Ratownicy opuszczali się na linach do szczelin lodowcowych.
Poszukiwania, utrudnione przez złą pogodę i zagrożenie lawinowe, są prowadzone na obszarze 240 kilometrów kwadratowych. Będą kontynuowane, choć realnie nie ma już szans na odnalezienie Hauba żywego. Wszelkie koszty pokrywa rodzina.
Kontrolował Obi, Zalando i KiK-a
Holding Tengelmann, który jest przedsiębiorstwem rodzinnym, kontroluje m.in. sieć marketów budowlanych Obi, ma udziały w firmie Zalando (handel internetowy) i KiK (odzież). Wartość holdingu, na czele którego Haub stanął w końcu lat 90., "Manager Magazin" oszacował w 2017 r. na 4,2 miliarda euro.
Urodzony w USA Haub, syn zmarłego przed kilku tygodniami przedsiębiorcy Erivana Hauba, był znany jako zapalony sportowiec - maratończyk, narciarz i alpinista.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze