Transmisja z lokali wyborczych może naruszać prywatność głosujących uważa inspektor danych osobowych
Zgodnie z prawem o ochronie danych osobowych, prowadzanie transmisji podczas wyborów może naruszać prywatność osób oddających głosy - uważa Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Edyta Bielak-Jomaa. A taką transmisję z lokalu wyborczego przewiduje nowelizacja Kodeksu wyborczego przyjęta głosami Zjednoczonej Prawicy, w tym PiS.
Piątkowe stanowisko GIODO jest odpowiedzią na pismo Szefowej Krajowego Biura Wyborczego Magdaleny Pietrzak, która zasygnalizowała, że obowiązek transmisji z lokali wyborczych może naruszać unijne rozporządzenia o ochronie danych (tzw. RODO). Edyta Bielak-Jomaa podzieliła te wątpliwości.
Mogą uniemożliwić przeprowadzenie transmisji
W jej ocenie transmisja lub rejestracja dźwięku i obrazu z lokalu wyborczego w dniu głosowania "może prowadzić do ingerencji w prywatność osób oddających głosy, jak i naruszać tę prywatność". "Zakres dostosowań, ilość i waga ryzyk w praktyce mogą uniemożliwić zgodne z prawem o ochronie danych osobowych przeprowadzenie transmisji podczas wyborów" - podkreśliła GIODO.
Bielak-Jomaa zwróciła uwagę, że w trakcie transmisji prezentowany będzie wizerunek wyborców, a także zachowania osób biorących udział w głosowaniu. Transmisje mają też skutkować ujawnianiem miejsca zamieszkania - lub miejsca pobytu w czasie głosowania - osób oddających głosy.
Według GIODO podczas wyborów nie powinno dochodzić do transmisji (lub rejestracji) umieszczania przez wyborcę karty do głosowania w urnie. "Transmisja ukazująca urnę potencjalnie może prowadzić do publicznego ujawnienia tego, w jaki sposób głosował dany wyborca" - podkreśliła Bielak-Jomaa.
Wniosek o odszkodowanie
Zauważyła ponadto, że pojawiające się ryzyka mogą narazić przetwarzających dane osobowe na szereg zarzutów. "Osobom, których dane są przetwarzane niezgodnie z zasadami rozporządzenia (…) przysługuje od 25 maja wniosek o odszkodowanie" - przypomniała GIODO. Jak zaznaczyła w przypadku przetwarzania danych niezgodnie z zasadami rozporządzenia organ nadzorczy będzie mógł nałożyć kary finansowe.
GIODO zwróciła uwagę, że w znowelizowanym Kodeksie wyborczym nie określono, w jaki sposób miałyby zostać rozmieszczone kamery podczas głosowania. Tymczasem "regulacje prawne powinny precyzyjnie określać zakres danych osobowych oraz cele, dla których będą one przetwarzane".
Zaznaczyła, że w art. 52 paragraf 7a Kodeksu wyborczego jest mowa o rejestracji wszystkich czynności podejmowanych przez komisje wyborcze, "co w pewien sposób sugeruje, że ustawienie kamer nie powinno obejmować urny". Jednakże przepis ten, dodała, nie jest wystarczający dla zapewnienia gwarancji zgodnego z rozporządzeniem przetwarzania danych osobowych.
Trwała informacja w sieci
Wątpliwości GIODO budzi też transmitowanie w Internecie czynności z przebiegu wyborów, co ma umożliwić potencjalnie nieograniczonemu kręgowi osób dalsze ich wykorzystywanie w innych celach np. profilowania wyborców.
"Informacja raz ujawniona w »sieci« jest trwała, udostępniona pozostaje tam na długi czas. Z tych względów niezwykle istotna jest ochrona prywatności w Internecie" - wskazała. Jak podkreśliła GIODO, udostępniając w ten sposób materiały, istotne jest zapewnienie stosowania "najbardziej sprawdzonych zabezpieczeń informatycznych i organizacyjnych".
Bielak-Jomaa zauważyła ponadto, że przepisy przewidują możliwość przeprowadzania wyborów w tzw. odrębnych obwodach głosowania, do których należą m.in. zakłady lecznicze czy w tym zakłady karne.
"Monitorowanie i transmitowanie w Internecie przebiegu wyborów może prowadzić do pozyskiwania informacji o osobach, w szczególności przebywających w takich instytucjach i ich dalszego udostępniania w formie transmisji internetowej" - ostrzegła.
Ew. zmiana przepisów
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego zwróciła się do GIODO o pilną opinię ws. transmisji, wyjaśniając, że PKW musi podjąć niezwłoczne działania związane z zakupem sprzętu, lub - w przypadku stwierdzenia, że przepisy naruszają rozporządzenie - wystąpić do ustawodawcy o ich zmianę.
Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami Kodeksu wyborczego, od podjęcia czynności przez obwodową komisję wyborczą ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie do chwili podpisania protokołu głosowania prowadzi się transmisję z lokalu wyborczego za pośrednictwem publicznie dostępnej sieci elektronicznego przekazywania danych.
Natomiast w przypadku, gdy transmisja nie jest możliwa z przyczyn technicznych w trakcie pracy obwodowej komisji wyborczej w lokalu wyborczym, czynności przez nią podejmowane są rejestrowane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk, a następnie udostępniane na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej.
Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO) będzie stosowane od 25 maja. Do nowych przepisów będą musiały dostosować się wszystkie podmioty, które zbierają i przetwarzają dane osobowe.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej