PO, Nowoczesna i PSL złożą wniosek o odwołanie marszałka Sejmu. "Dość tych bolszewickich metod"
Szefowie klubów: PO, Nowoczesnej i PSL zapowiedzieli w czwartek wieczorem, że złożą wspólny wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego w związku ze skandalicznym - ich zdaniem - sposobem prowadzenia obrad Izby w czasie głosowań nad ustawami sądowymi.
Decyzja klubów jest spowodowana tym, że podczas czwartkowego bloku głosowań nad nowelizacjami ustaw sądowych, autorstwa PiS, marszałek Sejmu uniemożliwił posłom zadawanie pytań i zgłaszanie wniosków formalnych.
"Mówimy głośne nie takiemu sposobowi obrad"
- Mieliśmy do czynienia z procedowaniem Sejmu, które było absolutnie nie do zaakceptowania. Prace sejmowe zostały tak naprawdę sprowadzone do "Sejmu niemego". Posłowie nie mogli zadawać pytań i to podczas bardzo ważnej debaty, dotyczącej trzech ustaw ustrojowych: o Sądzie Najwyższym, ustawy o ustroju sądów powszechnych i ustawy o TK. Takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne - oceniła na wspólnym briefingu z szefami klubów PO i PSL, szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Jak podkreśliła "jeśli PiS sięgnął po pełnię władzy, to musi się liczyć także z pełnią odpowiedzialności". - A ta pełnia odpowiedzialności, to także wystawienie się na trudne pytania, które są zadawane w interesie publicznym, interesie obywateli. Jeżeli tu, w polskim parlamencie, nie będzie przestrzeni do nawet najtrudniejszej, najbardziej emocjonalnej debaty parlamentarnej, to wtedy widzimy co się dzieje - niestety ta debata przenosi się poza parlament - powiedziała posłanka Nowoczesnej.
- Dlatego w duchu odpowiedzialności za standardy polskiej debaty publicznej, polską demokrację, mówimy głośne "nie" takim metodom i takiemu sposobowi obrad Sejmu. Dlatego zapowiadamy, że złożymy wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego - zapowiedziała Gasiuk-Pihowicz.
"PiS nie zamknie ust posłom opozycji"
Posłankę Nowoczesnej wsparli szefowie klubów: PO - Sławomir Neumann i PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz; obaj określili zachowanie Kuchcińskiego w czasie czwartkowych obrad jako "skandaliczne".
Neumann podkreślił, że posłowie opozycji zgłosili kilkadziesiąt wniosków formalnych na piśmie, które Kuchciński, czytając "sam odrzucał, nie pytając Sejmu o zgodę". - To jest łamanie nawet tego zamordystycznego regulaminu (Sejmu), który PiS sam wprowadził. To bolszewickie myślenie, te bolszewickie metody PiS-owskie, już na stałe zagnieździły się w głowach tych ludzi - mówił poseł PO. - Ja przestrzegam wszystkich, którzy myślą, że tak będzie zawsze - oświadczył szef klubu PO.
Jak dodał PiS "nie zamknie ust" posłom opozycji i nie uniknie z ich strony trudnych pytań. - A wspólny wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego będzie dobrym asumptem do debaty o tym, jak działa polski parlamentaryzm, jak działa polski Sejm pod kierownictwem marszałka z PiS, pod kierownictwem tej bolszewickiej partii, która traktuje Sejm jak bolszewicy traktowali radę w Rosji sowieckiej - powiedział Neumann.
"Zdeptał powagę izby"
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że "marszałek Sejmu może wyłączyć mikrofon, zabronić (posłom opozycji) wchodzić na mównicę, może wyłączyć oświetlenie i ogrzewanie, ale nie zakrzyczy i zamknie ustaw prawdy, a ta zawsze zwycięży".
- My, pomimo różnic, które są między nami, nie pozwolimy, żeby pytania wobec ustaw, które nie zmieniają życia obywateli na lepsze, tylko niszczą polską konstytucję, przechodziły bez echa. Nie będziemy pozwalali i przyzwalali nie tylko na naruszanie powagi izby. Bo dziś tylko jedna osoba tę powagę naruszyła i to jest marszałek Kuchciński - powiedział lider PSL.
Jak ocenił, marszałek Kuchciński "nie tylko naruszył powagę izby, on tę powagę zdeptał, zdewastował, on ją po prostu totalnie upodlił". - Nie możemy się na to zgodzić - podkreślił szef ludowców.
Centrum Informacyjne Sejmu: prowadził obrady regulaminowo
Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka powiedział w czwartek że do wniosku "należy podejść z dużym spokojem, ale również z uwagą". - Dzisiejsze prace Sejmu były prowadzone regulaminowo, mimo naprawdę szczególnych warunków - podkreślił.
Zdaniem dyrektora CIS, było "chyba za dużo emocji, a zbyt mało spokoju w trakcie uchwalania bardzo ważnych ustaw".
Według regulaminu Sejmu, Sejm odwołuje marszałka na wniosek złożony przez co najmniej 46 posłów i imiennie wskazujący kandydata na marszałka. Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu.
Rozpatrzenie wniosku i poddanie go pod głosowanie następuje na najbliższym posiedzeniu Sejmu przypadającym po upływie 7 dni od dnia jego złożenia, nie później jednak niż w terminie 45 dni od dnia złożenia wniosku.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze