Dotacja dla stowarzyszenia związanego z partią Gowina. PO chce by sprawę zbadała NIK

Polska
Dotacja dla stowarzyszenia związanego z partią Gowina. PO chce by sprawę zbadała NIK
Polsat News

PO złożyła zawiadomienie do NIK i interpelację do szefa MNiSW ws. przyznania środków stowarzyszeniu "SENS" - poinformowała w czwartek w Sejmie posłanka Monika Wielichowska z tej partii. Poinformowała, że w organizacji zasiadają osoby związane z partią Jarosława Gowina Porozumienie.

Sytuacja, w której w konkursie zwyciężyło m.in. stowarzyszenie kierowane przez asystenta posła partii Porozumienie "budzi poważne wątpliwości" - można przeczytać w udostępnionym PAP piśmie, datowanym na 9 kwietnia i sygnowanym przez posła Krzysztofa Brejzę (PO), skierowanym do prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego.

 

Jednocześnie poseł Brejza zwrócił się w piśmie o podjęcie pilnej kontroli dot. okoliczności przyznania grantu.

 

Sprawę dotacji nagłośnił w poniedziałek tygodnik "Wprost". Ustalił on, że we władzach stowarzyszenia zasiadają osoby związane z partią Porozumienie, której prezesem jest wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Poza tym według tygodnika stowarzyszenie nie spełniło jednego z wymogów formalnych konkursu.

 

Organizacja zrezygnowała z dotacji

 

We wtorek resort nauki udostępnił pismo stowarzyszenia "SENS" - w którym czytamy, że organizacja zrezygnowała z dotacji MNiSW uzyskanej w konkursie na wsparcie uniwersytetów trzeciego wieku. Jego władze chcą w ten sposób, jak napisano w oświadczeniu przesłanym do ministerstwa, "zapobiec wszystkim nieuzasadnionym spekulacjom".

 

Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu Wielichowska powiedziała, że do szefa resortu nauki Jarosława Gowina PO skierowała interpelację (datowaną na poniedziałek). Pyta w niej m.in o to, czy przyznanie środków stowarzyszeniu "SENS" jest "etyczne, uczciwe, transparentne i zgodne z prawem?". Wielichowska poinformowała, że kolejne interpelacje złoży w czwartek.

 

- Pieniądze w konkursie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na realizację współpracy z seniorami z uniwersytetów trzeciego wieku nie trafiły do Politechniki Świętokrzyskiej, Wyższego Szkoły Przedsiębiorczości i Biznesu w Ostrowcu Świętokrzyskim, filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Piotrkowie Trybunalskim. (...) Za to pół miliona otrzymały z ministerstwa Gowina dwa stowarzyszenia związane w sposób bezpośredni i w sposób pośredni z partią Porozumienie Gowina - mówiła posłanka PO.

 

- Czy tak mają wyglądać standardy w życiu publicznym? Po medialnej burzy stowarzyszenie "SENS" zapowiedziało zwrot dotacji. To sprawy nie zamyka. Złożyliśmy interpelację i złożyliśmy zawiadomienie do NIK - mówiła w Sejmie Wielichowska.

 

"Nie byli to pracownicy MNiSW"

 

Oprócz stowarzyszenia "SENS" (które otrzymało dotację w wysokości blisko 237 tys. zł) posłanka wskazała Stowarzyszenie Nauczycieli i Wychowawców w Kielcach, "prowadzone przez byłą pracownicę pani Renaty Janik, dziś doradczynię ministra Gowina, która zasiada podobnie jak pan poseł Michał Cieślak w zarządzie partii Porozumienie, której liderem jest (...) Jarosław Gowin".

 

Odpowiadając Wielichowskiej podsekretarz stanu w resorcie nauki Sebastian Skuza poinformował, że zespół oceniający wnioski o przyznanie projektów dot. uniwersytetów trzeciego wieku składał się z osób spoza ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego. - Nie byli to pracownicy MNiSW - podkreślił. Dodał, że umowa ze stowarzyszeniem nie została zawarta i środki nie zostały tej organizacji przekazane.

 

Wielichowska pytała również o to, jakie funkcje pełnią osoby z zarządu stowarzyszenia "SENS" w strukturach partii Porozumienie. - Kwestie związane z przynależnością partyjną i funkcjach pełnionych przez te osoby w partii powinny być kierowane do organów partii Porozumienie - odparł Skuza.

 

Stowarzyszenie powstało 18 dni przed rozpisaniem konkursu

 

Tygodnik "Wprost" zauważył, że wśród wymogów formalnych ubiegania się o grant nie było doświadczenie pracy z seniorami. "Jednak starając się o pieniądze trzeba było przedstawić swoje działania w tym zakresie z ostatnich dwóch lat" - napisano w artykule. Tymczasem, jak ustalili dziennikarze tygodnika, stowarzyszenie powstało 18 dni przed rozpisaniem konkursu.

 

Skuza dodał, że w warunkach konkursu nie było warunkiem formalnym, żeby podmiot aplikujący o grant miał mieć co najmniej dwuletnie doświadczenie. - Natomiast podmioty musiały zamieścić informację, o osobach jakie będą wykorzystywane do realizacji tych wniosków, jakie mają doświadczenie w tym, co planują przeprowadzić dla seniorów - mówił.

 

- Kryterium punktowe dotyczyło dwóch rzeczy równocześnie. A mianowicie oceny podmiotu oraz doświadczenia osób, które były zaangażowane w realizację tego projektu , czyli łączne kryterium osoby oraz kryterium podmiotu - powiedział.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie