Sensacja w Lidze Mistrzów. Messi i spółka odpadli z rozgrywek po porażce z AS Romą

Po losowaniu wydawało się, że Barcelona, jeden z głównych kandydatów do zdobycia trofeum, trafiła w 1/4 finału na najsłabszego rywala w stawce.

 

W pierwszym meczu potwierdziła to zresztą, pokonując rzymian u siebie 4:1. Trudno było przypuszczać, że losy dwumeczu mogą się jeszcze odwrócić.

 

Dżeko, De Rossi, Manolas

 

Tymczasem "Dumie Katalonii" niewiele wychodziło w rewanżu, podczas gdy gospodarze przeprowadzali kolejne ataki. Najpierw do siatki trafił już w szóstej minucie Bośniak Edin Dżeko, a w 58. na 2:0 podwyższył z rzutu karnego Daniele De Rossi. Wynik ustalił uderzeniem głową Grek Kostas Manolas (82.).

 

Barcelona sama odrobiła w ubiegłym sezonie czterobramkową stratę w dwumeczu z Paris Saint-Germain (0:4 i 6:1), ale tym razem dała się w podobny sposób zaskoczyć niżej notowanemu rywalowi.

 

Wcześniej jeszcze tylko raz w historii rozgrywek udało się odrobić trzy gole. W sezonie 2003/04 Deportivo La Coruna uległo na wyjeździe AC Milan 1:4, by w rewanżu wygrać 4:0.

 

Roma, która w tym sezonie LM nie straciła ani jednej bramki w meczach przed własną publicznością, zagra w półfinale Champions League po raz pierwszy, a w Pucharze Europy wystąpiła w nim ostatnio w sezonie 1983/84. Barcelona przegrała pierwszy mecz w tej edycji Ligi Mistrzów, zakończyła też serię 19 spotkań bez porażki licząc wszystkie rozgrywki.

 

Awans wywalczył Liverpool

 

W drugim wtorkowym meczu w LM Manchester City przegrał u siebie z Liverpoolem 1:2, a w dwumeczu 1:5. W półfinale zagrają piłkarze Liverpoolu.

 

Już od sierpnia 2018 roku przez trzy kolejne lata (do roku 2021) ponad 1000 meczów Ligi Mistrzów i Ligi Europy UEFA będzie można oglądać wyłącznie w kanałach Polsatu.

 

Grupa Polsat nabyła dla polskich kibiców wyłączne prawa do pokazywania LM i LE dla wszystkich kanałów dystrybucji - m.in. telewizji, internetu i urządzeń mobilnych.

Czytaj więcej