Łódzkie: zarzuty dla rodziców pobitego Damiana. Ojciec będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa

Polska

Prokuratura w Kutnie postawiła 41-letni Dariuszowi G. zarzuty usiłowania zabójstwa dziecka i znęcania się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie. Matka usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Półroczny Damian, ze śladami ciężkiego pobicia, trafił w piątek do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Chłopiec przeszedł już operację usuwania krwiaka. Obecnie jest w śpiączce farmakologicznej. Jego stan jest stabilny, ale ciężki. 

 

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że prawdopodobnie od 13 marca dziecko było przez mężczyznę potrząsane i bite po głowie. Niemowlak miał sińce i otarcia naskórka na szyi, twarzy i tułowiu, złamania trzech żeber, stłuczenia płuc i krwiaki podpajęczynówkowe.

 

Ojciec się nie przyznaje

 

- W następstwie pobicia, do którego doszło prawdopodobnie w piątek, doszło do powstania krwiaków i obrzęku mózgu. Obrażenia te stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

 

Zwrócił uwagę, że precyzyjna ocena skutków możliwa będzie po zakończeniu leczenia. Według prokuratury mężczyzna zadający uderzenia z dużą siłą w głowę niemowlaka powinien liczyć się ze śmiercią dziecka, stąd zarzut usiłowania zabójstwa.

 

Ojciec niemowlęcia nie przyznał się do zarzutów. Wyjaśnił, że nie wie skąd się wzięły obrażenia.

 

Matka nie reagowała na przemoc

 

Jak poinformował w niedzielę Kopania, wszystko wskazuje na to, że matka nie reagowała na przemoc i nie podjęła działań, które pozwoliłyby na wyeliminowanie zagrożenia. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.

 

W piątek wieczorem dziecko z obrażeniami głowy trafiło do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Tam przeszło operację usuwania krwiaka. Badający chłopca lekarz stwierdził, że obrażenia mogą być wynikiem pobicia dziecka. Powiadomiono policję.

 

W związku z tą sprawą zatrzymano 21-letnią matkę chłopca i 41-letniego ojca, którzy mieszkają w okolicach Żychlina.

 

polsatnews.pl

 

paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie