Władze Florencji walczą ze sprzedażą kiczowatych pamiątek
Władze Florencji postanowiły walczyć z masowym zjawiskiem sprzedaży na straganach kiczowatych pamiątek, na których w karykaturalny lub szpetny sposób prezentowane są tamtejsze arcydzieła i zabytki. Zarząd miasta przygotował rozporządzenie w tej sprawie.
Reprodukcja "Narodzin Wenus" Botticellego na fartuchu kuchennym, bokserki z Dawidem Michała Anioła - to przykłady pamiątek, sprzedawanych w historycznym centrum miasta.
Jego władze przez wiele miesięcy - jak zauważa się na łamach weekendowego magazynu dziennika "La Repubblica" - zastanawiały się, jak położyć kres brzydocie i złemu gustowi, które królują na straganach i w sklepach w miejscach uczęszczanych przez turystów z całego świata.
Wcześniej podobne starania podjęto w Pizie, gdzie wprowadzone zostały kary finansowe w reakcji na sprzedaż takich gadżetów, głównie w kształcie Krzywej Wieży.
Jedna trzecia pamiątek ma pochodzić od lokalnych producentów
Florencki zarząd miejski kierowany przez burmistrza Dario Nardellę przygotował rozporządzenie regulujace zasady handlu. Dekret, który ma zostać uchwalony jeszcze w kwietniu, przewiduje zakaz sprzedaży artykułów "prezentujących karykaturalny wizerunek Włoch, ich miast, tradycji, kultury, sztuki i jakichkolwiek innych cech charakterystycznych".
Gdy pojawiły się głosy, że takie przepisy to przejaw "neopurytanizmu", władze lokalne wyjaśniły, że chodzi o podniesienie jakości artykułów sprzedawanych w historycznym centrum wpisanym na listę dziedzictwa UNESCO.
Obowiązywać będzie też przepis, na mocy którego jedna trzecia pamiątek ma pochodzić od lokalnych producentów.
Przy okazji przypomniano, że wizerunek Dawida Michała Anioła objęty jest ochroną prawną.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze