14-latek przyniósł do szkoły urządzenie zapalne wypełnione szkłem. Chciał zastraszyć kolegów
14-letni uczeń o tym, że przyniósł do szkoły przedmiot przypominający ładunek wybuchowy pochwalił się nauczycielce. Do akcji wkroczyli policjanci, patrol minersko-pirotechniczny i antyterroryści. Ustalili, że amatorsko skonstruowany środek zapalny stanowi zagrożenie pożarowe. Chłopiec został zatrzymany. Policjantom tłumaczył, że chciał zastraszyć kolegów. Sąd umieścił go w ośrodku wychowawczym.
Do zdarzenia doszło w środę w jednej ze szkół na terenie powiatu kamiennogórskiego (woj. dolnośląskie).
14-letni uczeń przyniósł dziwny przedmiot przypominający urządzenie zapalne wyposażone w lont. Dziecko powiedziało nauczycielce, że ładunek wypełniony jest szkłem.
Przedmiot został chłopcu natychmiast odebrany przez innego pracownika szkoły i wyniesiony z budynku.
Policja otrzymała zgłoszenie o wniesieniu do szkoły ładunku wybuchowego.
Drugie urządzenie w mieszkaniu
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce umieścili urządzenie w wykopanym w ziemi dole. Poinformowali też antyterrorystów z Wrocławia.
Funkcjonariusze zatrzymali 14-latka i przeszukali jego mieszkanie, gdzie znaleźli drugie podobne urządzenie zapalne.
Po oględzinach antyterroryści stwierdzili, że konstrukcje nie są ładunkami wybuchowymi, a urządzeniami zapalnymi. Amatorski środek zapalny był skonstruowany z plastikowej butelki, benzyny, szkła, saletry i lontu wykonanego z materiału. Jak stwierdzili funkcjonariusze, był zagrożeniem pożarowym dla osób znajdujących się w jego rejonie.
Usłyszał zarzuty
14-latek został umieszony w policyjnej izbie dziecka, gdzie czekał na decyzję sądu rodzinnego. Chłopiec usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mienia, a także gróźb karalnych.
Jak tłumaczył policjantom, swoim zachowaniem chciał zastraszyć kolegów.
Sąd rodzinny podjął decyzję o umieszczeniu chłopca w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze