Ponad 100 psów w ciasnych, brudnych klatkach, bez dostępu do wody. Wyrok dla właścicielki "hodowli"

Polska
Ponad 100 psów w ciasnych, brudnych klatkach, bez dostępu do wody. Wyrok dla właścicielki "hodowli"
helpanimals.pl

Na karę 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata skazał w piątek Sąd Rejonowy w Kaliszu właścicielkę hodowli za znęcanie się nad ponad 100 psami. Zwierzęta były przetrzymywane w ciasnych, brudnych klatkach, bez dostępu do wody i jedzenia.

Hodowczyni ma ponadto zapłacić nawiązkę w wysokości 5 tys. zł na rzecz kaliskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, 2 tys. zł na rzecz stowarzyszenia "Help Animals" w Kaliszu oraz pokrycie kosztów sądowych. Zasądzono także dozór kuratora na okres próby, przepadek na rzecz Skarbu Państwa 105 psów, zakaz posiadania zwierząt i prowadzenia hodowli zwierząt na 10 lat.

 

Wyrok jest nieprawomocny.

 

Uzasadniając wyrok, sędzia Joanna Urbańska-Czarnasiak podkreśliła, że zwierzęta nie miały zapewnionej właściwej opieki, były pozbawione wody i jedzenia oraz "przebywały w niewłaściwych warunkach, co uniemożliwiało zwierzętom zachowanie naturalnej pozycji i swobodne poruszanie się".

 

Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, 42-letnia Anna M., właścicielka hodowli małych rasowych psów w Aleksandrii (Wielkopolskie), została oskarżona o to, że "przez wiele miesięcy znęcała się nad psami różnych ras, poprzez narażanie ich na utratę zdrowia i życia, w wyniku rażącego niechlujstwa i zaniedbania".

 

Psy w króliczych klatkach, "jedna na drugiej"

 

Sprawa wyszła na jaw w marcu 2017 roku po interwencji kaliskiego stowarzyszenia "Help Animals". W wyniku kontroli na miejscu znaleziono 105 psów, głównie maltańczyków i hawańczyków.

 

"Ciężarne suki przebywały w bardzo ciasnych króliczych klatkach, jedna na drugiej, przez co nie mogły się poruszać" - powiedziała Anna Małecka ze stowarzyszenia "Help Animals" w Kaliszu.

 

Dodała, że zwierzęta nie miały wody ani jedzenia. Psy siedziały w klatkach na odchodach bez żadnej wyściółki. "Miały odparzenia, pchły i pozlepianą sierść. Szczenięta nie miały bud, były wystawione na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażały ich zdrowiu i życiu" - relacjonowała.

 

W wyniku interwencji stowarzyszenia powiatowy lekarz weterynarii w Kaliszu podjął decyzję o odebraniu kobiecie zwierząt, a wójt gminy Brzeziny nakazał przekazać psy do schroniska w Wojtyszkach.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie