"Chiny wytoczyły wielkie działa". Spadki na giełdach w Europie po zapowiedzi wprowadzenia ceł
Po tym jak Chiny ogłosiły, że wprowadzą 25-procentowe cła odwetowe na 106 produktów USA, największe europejskie indeksy giełdowe zanotowały spadki. Na liście produktów, które mają objąć cła znalazła się m.in. soja, samochody i chemikalia.
Francuski CAC 40 zanotował spadek o 0,24 proc., z kolei Niemiecki DAX o 0,39 proc. Mocno ucierpiał polski parkiet - WIG20 stracił na zamknięciu aż 1,7 proc.
Ekonomiści podkreślają, że niskie notowania to reakcja rynków na konflikt między Chinami, a USA. "Chiny wytoczyły wielkie działa, by odpowiedzieć na działania Trumpa" - poinformował Market Watch Naeem Aslam, analityk z Think Markets USA. Przekonuje on, że w związku z wprowadzeniem ceł na soję, powody do obaw mają w szczególności rolnicy z USA.
Wet za wet
Chińskie władze podają, że ogłoszenie nowej listy jest reakcją na publikację wykazu ponad 1300 chińskich produktów, które Waszyngton zamierza obciążyć 25-procentowymi cłami, aby ukarać Pekin za kradzież własności intelektualnej amerykańskich firm. Chińskie władze zaprzeczają tym zarzutom i potępiają amerykańskie cła.
Na liście chińskiego resortu finansów, oprócz soi, samochodów i chemikaliów, znalazła się też whisky, wyroby tytoniowe, niektóre rodzaje wołowiny, wyroby plastikowe, sok pomarańczowy, część wyrobów z sorga i niektóre samoloty.
Uderzają w konkretne produkty
Data wprowadzenia chińskich ceł będzie uzależniona od wejścia w życie ceł amerykańskich - zapowiedziało ministerstwo finansów ChRL. Biuro przedstawiciela USA ds. handlowych ogłosiło swoją listę we wtorek, a cła mogą wejść w życie po upływie 60 dni, które przewidziano na konsultacje.
Karne taryfy celne USA uderzają w produkty promowane przez chińskie władze w ramach strategii "Made in China 2025". Na liście ponad 1300 chińskich towarów, które mogą zostać obciążone 25-procentowym cłem, znalazły się m.in. urządzenia i komponenty stosowane w medycynie, transporcie i produkcji przemysłowej.
Narastające napięcia
Planowane karne cła amerykańskie i chińskie taryfy odwetowe to element narastających napięć handlowych pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata. Wcześniej prezydent USA Donald Trump wprowadził taryfy na stal i aluminium, z których Chiny nie zostały wyłączone. Pekin odpowiedział na to cłami na 128 amerykańskich towarów, których import do Chin szacuje się na 2,75 mld USD rocznie.
Chińskie władze utrzymują, że nie chcą wojny handlowej, ale w przypadku jej wybuchu będą walczyć do samego końca w obronie swoich interesów.
Market Watch, money.pl, PAP, polsatnews.pl
Komentarze