Poszkodowani w wyniku zawalenia kamienicy w Poznaniu dostaną zasiłki celowe
Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o przyznaniu środków na wypłatę zasiłków celowych dla osób poszkodowanych w wyniku zawalenia kamienicy na poznańskim Dębcu - podał w środę poznański urząd wojewódzki. Łączna kwota rządowej pomocy wyniesie 438 tys. zł.
Z wnioskiem o wsparcie dla poszkodowanych w tym zdarzeniu zwrócił się w marcu do szefa rządu wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. Biuro prasowe Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu poinformowało w środę, że rządowe wsparcie będzie przeznaczone na "potrzeby dotyczące pomocy jednorazowej oraz adaptację i wyposażenie lokali mieszkalnych dla poszkodowanych".
Wnioskowana kwota wynika z szacunków przygotowanych przez poznański samorząd. Według wyliczeń miasta, wartość niezbędnej pomocy to 547,5 tys. zł; lokalny samorząd zadeklarował pokrycie 20 proc. tej sumy.
- Dziękuję panu premierowi za wsparcie dla Poznania i poszkodowanych mieszkańców. To z pewnością będzie znacząca pomoc dla osób, które w kilka chwil utraciły cały dobytek. Dlatego środki będą przeznaczone przede wszystkim na potrzeby dotyczące pomocy jednorazowej oraz adaptację i wyposażenie lokali mieszkalnych. Po otrzymaniu środków z budżetu państwa niezwłocznie przekażemy je poznańskiemu magistratowi - powiedział w środę wojewoda.
Tuż po zdarzeniu wypłacono pierwsze zasiłki
Tuż po zdarzeniu poszkodowanym rodzinom zostały wypłacone pierwsze zasiłki: po 1,5 tys. zł na każdą osobę. Dodatkowo rodzicom dzieci w wieku szkolonym wypłacono zasiłek szkolny w wysokości 620 zł na dziecko.
Do katastrofy budowlanej doszło 4 marca; budynek częściowo się zawalił, najprawdopodobniej wskutek wybuchu gazu. W ruinach znaleziono ciała pięciu osób, 21 zostało rannych. Ponad 30 poszkodowanych osób trafiło do hotelu. Większość rodzin odebrała już klucze do nowych mieszkań. Nadzór budowlany zdecydował o całkowitym wyburzeniu uszkodzonego obiektu.
W sprawie zdarzenia trwa prokuratorskie śledztwo. Według śledczych, do wybuchu doprowadził Tomasz J., który wcześniej miał zamordować swoją żonę i brutalnie okaleczyć jej ciało.
Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo kobiety, znieważenie jej zwłok oraz spowodowanie częściowego zawalenia kamienicy. Grozi mu dożywocie. 43-latek który po zdarzeniu trafił do szpitala nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze