Nie będzie komercyjnych odstrzałów żubrów. Decyzja szefa Lasów Państwowych
Dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej Konieczny podjął decyzję, że leśnicy całkowicie rezygnują z umożliwiania myśliwym wykonywania odstrzałów sanitarnych żubrów za opłatą. Chodzi o dwa nadleśnictwa na Podlasiu (w Puszczy Knyszyńskiej i Puszczy Boreckiej). Poinformowano również o stworzeniu nowego wolno żyjącego stada żubrów w Puszczy Augustowskiej.
Jak wyjaśniła rzeczniczka LP Anna Malinowska, tylko w tych dwóch miejscach ofererowane były wcześniej komercyjne odstrzały sanitarne żubrów.
Lasy wyjaśniły, że od momentu decyzji dyrektora generalnego LP w każdej sytuacji, kiedy eksperci stwierdzą konieczność eliminacji żubra, a Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda na to zgodę, odstrzału sanitarnego dokonają pod nadzorem weterynarzy posiadający odpowiednie uprawnienia pracownicy Lasów Państwowych - w ramach obowiązków służbowych.
Jednocześnie dyrektor generalny #LasyPaństwowe Andrzej Konieczny podjął decyzję że leśnicy całkowicie rezygnują z umożliwiania myśliwym wykonywania odstrzałów sanitarnych żubrów za opłatą https://t.co/0J1knSnjnT
— Anna Malinowska (@AnnaMalinowskLP) 4 kwietnia 2018
Zaniechano działań, bo "nie ma społecznej akceptacji"
- Wcześniejsza sprzedaż odstrzałów myśliwym nie miała nic wspólnego z polowaniem, gdyż eliminowano konkretne chore osobniki wskazane przez naukowców i weterynarzy, zgodnie z warunkami decyzji wydawanych przez GDOŚ, a środki uzyskiwane w ten sposób przez nadleśnictwa pokrywały część ponoszonych przez nie kosztów opieki nad stadami - zakupu karmy, kontraktowania łąk u rolników czy remontów zagród hodowlanych. Jako leśnicy pamiętamy przy tym, że finansując ochronę żubrów w Polsce i czynnie pracując przy opiece nad nimi, robimy to w imieniu wszystkich obywateli i dla wspólnego dobra. Dlatego w sytuacji, gdy odpłatne wykonywanie eliminacji chorych żubrów przez myśliwych budzi kontrowersje i nie ma dla niego społecznej akceptacji, zdecydowaliśmy się zaniechać takich działań - wyjaśnił Konieczny.
"To sukces tysięcy Polaków"
"To wielki sukces, który zawdzięczamy m.in. ponad 80 tysiącom Polek i Polaków popierających apel Greenpeace o zaprzestanie komercyjnych polowań na żubry" - ocenili decyzje szefa Lasów Państwowych ekolodzy z Greenpeace.
Według ekologów ogłoszona w środę decyzja pokazuje, że nacisk społeczny ma sens. - Lasy Państwowe przyznały wreszcie, że nie ma społecznej akceptacji dla komercyjnych polowań na symbol polskiej przyrody. Ale to nie koniec. Będziemy dalej przyglądać się działaniom Lasów Państwowych i monitorować sposób, w jaki sprawują pieczę nad powierzonymi im stadami żubrów - podkreśliła Małgorzata Górska z Greenpeace Polska.
W ocenie aktywistów możliwość komercyjnego odstrzału żubrów powodowała, że od kul myśliwych padały nie tylko zwierzęta poważnie chore i cierpiące, ale również te, których zabijanie nie było konieczne. "Pieniądze z polowań przeznaczane były na zwiększanie poziomu dokarmiania żubrów, co tylko pogłębiało problem - ograniczało naturalną śmiertelność, opóźniało cielenie się i ułatwiało przenoszenie chorób" - ocenił Greenpeace.
Pięć krów i dwa byki. Nowe stado w Puszczy Augustowskiej
Lasy Państwowe poinformowały jednocześnie o pojawieniu się nowego wolno żyjącego stada żubrów. Jego zalążek stworzą żubry wypuszczone na wolność w czwartek (5 kwietnia) w Puszczy Augustowskiej.
Zwierzęta zostały przewiezione z Puszczy Boreckiej w lutym. Stado (pięć krów i dwa byki) spędziło ostatnich kilka tygodni w specjalnie przygotowanej dla nich zagrodzie adaptacyjnej na terenie Nadleśnictwa Augustów.
Najstarsza krowa została wyposażona w obrożę telemetryczną, co pozwoli na późniejsze śledzenie jej wędrówek i tym samym całego stada. Docelowo augustowskie stado ma liczyć ok. 50 zwierząt.
Na początku 2018 r. w Polsce żyły 1873 żubry - o 165 więcej niż rok wcześniej i blisko 1200 więcej niż w roku 1998.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej