Napad na stację benzynową w Kujawsko-Pomorskiem. Mężczyzna zażądał pieniędzy i uciekł
Policja szuka sprawcy zuchwałego napadu na stację benzynową w miejscowości Zakrzewo Parcele koło Włocławka. Zamaskowany mężczyzna z bronią w ręku zażądał od pracowników wydania pieniędzy. Ci przekazali mu wszystkie pieniądze z kasetek - ok. 5 tys. zł. Mężczyzna uciekł, a zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu.
Do napadu doszło w sobotę ok. godz. 5 rano. - Na stację wszedł zamaskowany mężczyzna i zażądał wydania pieniędzy. Policjanci udali się na miejsce, przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady - powiedziała Polsat News nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Na nagraniu monitoringu napastnik krzyczy: "kasę, kasę, rozumiesz?!". Po chwili widać, jak zamaskowany mężczyzna pojawia się w kadrze kamery i celując z broni prowadzi dwóch pracowników - kobietę i mężczyznę - do kasy. Kobieta uspokaja złodzieja, mówiąc do niego "wszystko oddajemy". Następnie pracownicy zapakowali pieniądze do torby.
Gdy napastnik zaczął wychodzić, odwrócił się na chwilę do pracowników stacji grożąc im, że jeśli zadzwonią na policję, to zrobi im krzywdę.
Jak powiedział właściciel stacji Artur Kandarian, pracownicy "bardzo słusznie i zgodnie z procedurami oddali pieniądze". - Nie ma powodów, żebyśmy zmuszali pracowników do walki - dodał.
Policja rozmawiała m.in. z osobami, które przed napadem robiły na stacji zakupy. Zgromadzony materiał dowodowy ma przekazać prokuratorowi rejonowemu we Włocławku.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze