Spektakularna wpadka rosyjskiej poczty. Nowoczesny dron rozbił się po kilku sekundach
Dron błyskawicznie dostarczający przesyłki, wart ok. 20 tys. dolarów, miał być dla rosyjskiej poczty krokiem w nowoczesność. Oficjalna prezentacja pierwszego modelu odbyła się w syberyjskim mieście Ułan Ude - stolicy Buriacji. Po hucznych zapowiedziach, maszyna wystartowała, przeleciała nad głowami zgromadzonej widowni, po czym rozbiła się o ścianę budynku.
- Dostarczanie poczty za pomocą dronów jest dla nas ciekawą alternatywą. Cieszę się, że dzisiaj uruchamiamy ten projekt. Nie wątpię w to, że będzie to nasz sukces - mówił przed startem drona dyrektor generalny Poczty Rosji Nikołaj Podguzow.
"Wyciągniemy wnioski"
Po nieudanej prezentacji Podguzow przekonywał, że to był eksperyment, a "twarde lądowanie" wynikało z próby przedwczesnego zakończenia lotu. - Będziemy nad tym dalej pracowali. Wyciągniemy wnioski na przyszłość. Komu herbaty? - mówił dyrektor po prezentacji.
Z kolei prezydent Buriacji Aleksiej Cydenow dopuszcza możliwość, że lot zakłóciło ponad 100 sieci Wi-Fi w sąsiedztwie. - Nie poddamy się. Ci, którzy nie ryzykują, niczego w życiu nie osiągają - dodał.
Winni naukowcy
Jak podał Reuters, Poczta Rosji dystansuje się od porażki. Jako winnych zdarzenia wskazuje Rudron/Expeditor 3M - producentów maszyny, którzy zorganizowali prezentację. Firma nie udzieliła komentarza w tej sprawie.
Jak podał Cydenow, zniszczony dron kosztował ok. 20 tys. amerykańskich dolarów (ponad 68 tys. złotych). Rosja swoje plany użycia dronów w dostarczaniu przesyłek pocztowych ogłosiła już w 2016 roku. Poczta planuje wprowadzić opcję powietrznego transportu, dla osób którym zależy na błyskawicznym dostarczeniu paczki.
Polsat News, polsatnews.pl, Reuters
Czytaj więcej
Komentarze