6-latek i 8-latek trafili do szpitala. Chłopcy byli pod wpływem alkoholu. Matka miała trzy promile
Policjanci interweniowali w jednym z domów w miejscowości Jamy na Podkarpaciu. Dostali zgłoszenie, że dwoje małych dzieci przebywa tam pod opieką pijanych rodziców. Na miejscu funkcjonariusze zastali chłopców w wieku 6 i 8 lat oraz ich 45-letniego ojca. Okazało się, że dzieci były pod wpływem alkoholu. Karetka pogotowia zabrała je do szpitala w Mielcu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci otrzymali zgłoszenie w piątek około godz. 13:00. Po przybyciu na miejsce zastali w domu ojca dzieci, u którego badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie.
W domy byli także dziadkowie chłopców - oboje trzeźwi.
27-letnia matka w tym czasie przebywała u znajomych na pobliskiej posesji. Kobieta była pijana. Miała w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Nie wiadomo, gdzie wypili alkohol
Dzieci zostały przewiezione do mieleckiego szpitala, gdzie została pobrana im krew do badań. Okazało się, że chłopcy byli pod wpływem alkoholu.
- Policjanci wyjaśniają teraz, w jakich okolicznościach dzieci mogły spożyć alkohol. Czy został on im podany celowo, czy może same miały do niego dostęp - powiedziała polsatnews.pl Urszula Chmura, oficer prasowy policji w Mielcu.
Rodzice nie zostali zatrzymani, ale o dalszym losie dzieci zadecyduje teraz sąd rodzinny. Rodzina była znana miejscowej policji z powodów problemów z alkoholem.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze