Mocny spadek PiS w sondażu. Siedem partii w Sejmie
Zjednoczona Prawica straciła 12 punktów procentowych poparcia, a w Sejmie znalazłoby się siedem partii - wynika z najnowszego sondażu Kantar Millward Brown SA na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24. Według badania, na koalicję pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego chce zagłosować 28 proc. ankietowanych.
Z badania wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższy weekend, drugą siłą w Sejmie byłaby Platforma Obywatelska. Chęć oddania na nią głosu zadeklarowało 22 proc. respondentów (+6 pp.). Ostatnie miejsce na podium należałoby do ruchu Kukiz'15, który cieszy się 10-procentowym poparciem. (+ 4 pp.)
Swoją reprezentację w Sejmie miałyby też: Sojusz Lewicy Demokratycznej – 9 proc. (+ 6 pp.), Nowoczesna - 6 proc. (- 2 pp), Partia Wolność - 5 proc. (+ 2 pp.) Polskie Stronnictwo Ludowe - 5 proc. (bez zmian).
Pozostałe formacje nie przekroczyły w badaniu progu wyborczego. Niezdecydowani stanowią w badaniu 10 proc.
Sondaż został zrealizowany w dniach 26-27 marca na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie telefonów stacjonarnych i komórkowych wśród osób w wieku powyżej 18 lat. Próba badania wyniosła 1001 osób.
"To jest taka »hatakumba«"
"Nagrody im się należały? Jest i kara" - napisał na Twitterze Jan Grabiec (PO).
- To jest taka "hatakumba", jak mawiają politycy PiS - ocenił później na konferencji prasowej, nawiązując do niedawnego przejęzyczenia wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego (polityk, pisząc na Facebooku o reparacjach od Niemiec, określił II wojnę światową jako "niemiecką hatakumbę").
- Widzimy zapaść w notowaniach PiS i w tym sondażu jest ona wyjątkowo duża, ale przecież trend z ostatnich sondaży z ostatniego miesiąca pokazuje wyraźnie te spadki na poziomie kilku - 6 procent, w tym przypadku - 12. Najwyraźniej polityka PiS przestała być akceptowana przez Polaków - dodał rzecznik Platformy Obywatelskiej.
Jak dodał, nie przypomina sobie, by jakakolwiek partia w Polsce, nawet SLD "po aferze Rywina", zaliczyła tego typu spadek sondażowy w ciągu jednego miesiąca. - Zobaczymy, jak będą wyglądały inne sondaże, ale wygląda na to, że mamy trzęsienie ziemi polityczne - ocenił poseł PO.
Nagrody im się należały? Jest i kara: pic.twitter.com/jcTkEMarPA
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 28 marca 2018
Kaczyński: jesteśmy pełni optymizmu
Szef PiS Jarosław Kaczyński podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Jarosławem Gowinem, pytany był, co zdecydowało o spadku wyników PiS w ostatnim sondażu.
- Z szacunkiem i pokorą odnosimy się do wyników badań, ale wiemy też jak są prowadzone i w związku z tym jesteśmy pełni optymizmu - podkreślił Kaczyński.
Nagrody dla ministrów i "Czarny Piątek"
Zdaniem dr Renaty Mieńkowskiej-Norkiene największy wpływ na spadek wyników PiS miały nagrody przyznane ministrom rządu Beaty Szydło oraz ubiegłotygodniowy "Czarny Piątek" - protest przeciw projektowi zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego powiedziała polsatnews.pl, że jednym z decydujących czynników było wystąpienie byłej premier w Sejmie, podczas którego przekonywała, że nagrody ministrom "się po prostu należały".
Ewentualne zmiany w przepisach dot. aborcji politolog nazwała "niewygodnymi dla PiS-u". - Jarosław Kaczyński o tym wie. Najpewniej wolałby, żeby jednocześnie procedowane były dwa projekty: zaostrzający i liberalizujący prawo aborcyjne - dodała.
Mieńkowska-Norkiene zauważyła jednak, że "PiS ma w zanadrzu kilka broni, których opozycja nie docenia". Wskazała m.in. na internetowych trolli w mediach społecznościowych i planowany objazd polityków Zjednoczonej Prawicy po Polsce w związku z kampanią samorządową.
"PiS osiągnął maksimum swojego poparcia"
Prof. Rafał Chwedoruk podkreślił z kolei, że sondaże przygotowywane tuż po jakimś istotnym politycznie wydarzeniu "charakteryzują się pewną nadreprezentacją". - Najpewniej w ciągu najbliższych tygodni wszystko wróci do normy - dodał politolog.
Zdaniem profesora, najnowszy sondaż pokazuje, że PiS w drugiej połowie 2017 r. osiągnął "maksimum swojego poparcia".
Politolog wskazał też, że kolejnym czynnikiem wpływającym na taką zmianę w sondażach - oprócz nagród i propozycji zaostrzenia prawa
aborcyjnego - jest dekomunizacja i tzw. ustawa degradacyjna. Prof. Chwedoruk zauważył, że ten krok ze strony PiS-u umacnia sondaże SLD.
Politolodzy zgodnie przyznali, że w tej chwili nie można mówić o tendencji spadkowej PiS-u. - Trend ten musiałby się utrzymać przez 2-3 miesiące - dodał prof. Chwedoruk.
Średnia po sześciu sondażach marca (zdecydowani wyborcy, zmiana w stosunku do lutego): @pisorgpl 44 (-3) @Platforma_org 25 (+3) @Kukiz15 8 (+1) @sldpoland 8 (+1) @Nowoczesna 6 (0) @nowePSL 5 (0) @partiarazem 2 (-1) @_Wolnosc 2 (0) pic.twitter.com/jtH5s0LJU7
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 28 marca 2018
Listopad 2015 - marzec 2018 pic.twitter.com/5j3YcRk3Uk
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 28 marca 2018
tvn24.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej