Dwie osoby z zarzutami za wycięcie lasu w Łebie. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności
Jerzy R. i Maria van S. usłyszeli prokuratorskie zarzuty popełnienia przestępstw spowodowania zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. To na ich działkach w Łebie wycięty został las. Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku przedstawiła Jerzemu R. oraz Marii van S., właścicielom działek w Łebie, na których w marcu 2017 r. wycięty został las, zarzuty popełnienia przestępstw spowodowania zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach.
Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wycinka na 3 ha
Jak poinformowała w komunikacie prasowym Prokuratura Krajowa, "w przypadku Jerzego R. przedstawiony zarzut wiąże się ze zleceniem zatrudnionym przez siebie pracownikom prac związanych z wycięciem drzew na czterech działkach o powierzchni ok. 3 ha oraz prac związanych z usunięciem tych drzew z obszaru objętego wycinką".
Podejrzany działał wspólnie i w porozumieniu z Marią van S. w zakresie wycięcia i usunięcia drzew z jednej z tych działek. Kobieta współdziałała również z Jerzym R. w pracach związanych z usunięciem drzew z obszaru objętego wycinką.
Obszerny materiał dowodowy
Z informacji przekazanych przez PK wynika, że na skutek przestępczych działań podejrzanych doszło do zniszczenia lasu bażynowego, roślin objętych częściową albo całkowitą ochroną przyrodniczą, w tym: bażyny czarnej, rokietnika pospolity, gajnika lśniącego, widłoząbu Bergera, paprotki zwyczajnej, tujowca tamaryszkowatego czy borówki brusznicy. Zniszczone zostały także okresowe siedliska owadów i ptaków podlegających ścisłej ochronie przyrodniczej, m.in.: dzięcioła dużego czy pliszki żółtej.
Prokuratura w prowadzonym postępowaniu zgromadziła obszerny materiał dowodowy, w tym trzy opinie biegłego z zakresu ochrony środowiska. Dwie z nich były opiniami uzupełniającymi.
Za czasów zliberalizowanych przepisów
Do wycinki lasu na prywatnych działkach o łącznej powierzchni ok. 3 ha w Łebie doszło na początku marca 2017 r. Śledztwo zostało wszczęte w kierunku spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. W miejscach, gdzie doszło do wycinki, znajdowały się stanowiska roślin, które podlegają ochronie.
Las został wykarczowany w czasie, gdy obowiązywały zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych działkach.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze