Ryszard Petru złożył zawiadomienie do prokuratury ws. spalenia kukły z jego podobizną
Ryszard Petru (Nowoczesna) poinformował o złożeniu doniesienia do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa "pomówienia, znieważenia funkcjonariusza publicznego i nawoływania do nienawiści". Chodzi o spalenie przez działaczy białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej kukły z podobizną posła.
Petru poinformował na konferencji prasowej w Poznaniu, że jego doniesienie dotyczy możliwości popełnienia przestępstw pomówienia, znieważenia funkcjonariusza publicznego i nawoływania do nienawiści. - Dzisiaj pali się kukły, jutro pali się książki a potem się podpala domy. Nie może być przyzwolenia na tego typu zachowania - powiedział poseł.
- Chciałem też przypomnieć, że parę miesięcy temu wniosłem do pana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wniosek o delegalizację Młodzieży Wszechpolskiej. Jak rozumiem żadne działania nie zostały podjęte, ale szczególnie ważna jest dla mnie reakcja policji i reakcja ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego, który, jak wiemy wszyscy, robił zakupy w niedzielę, ale takimi sprawami się nie zajął - podkreślił Petru.
Najpierw pali sie kukły, potem podpala domy. PiS na to przyzwala.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 25 marca 2018
Czas rozpatrzyć wniosek o delegalizację Młodzieży Wszechpolskiej, który złożyłem w listopadzie 2017 r. pic.twitter.com/eQTW2BM8uK
Postanowiłem złożyć zawiadomienie do prokuratury w związku ze spaleniem kukły z moim wizerunkiem.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 26 marca 2018
Nie ma przyzwolenia na takie zachowanie❗
Oczekuję reakcji Min. @jbrudzinski, Min. @ZiobroPL oraz Marszałka @MarekKuchcinski (organizatorem akcji był asystent jednego z posłów). pic.twitter.com/3Tm19q8jZW
"Forma przywitania wiosny"
W ubiegłym tygodniu prezes białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej, Bartosz Sokołowski napisał w oświadczeniu przekazanym mediom, że spalenie kukły Petru nie miało na celu wyrażania gróźb a było "formą przywitania wiosny".
Petru już w piątek poinformował, że oczekuje reakcji policji i prokuratury. - Jeśli prokuratura nie zareaguje, złożę oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - wskazał.
Po spaleniu w piątek kukły ze zdjęciem posła Ryszarda Petru szef białostockiej MW informował, że było to witanie wiosny „staropolskim obyczajem", a w polskiej przestrzeni społeczno-politycznej dokonywano wielu aktów palenia kukieł z wizerunkami polityków. Według Sokołowskiego, tradycja nakazuje utopienie marzanny na pożegnanie zimy, a "jedyny powód spalenia marzanny to troska o środowisko".
PAP
Czytaj więcej