Duda w Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów: na nowo odkrywamy rozdział wspólnych dziejów
"Markowa - wieś rodzinna Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci, a zarazem miejsce wspólne ich kaźni oraz ukrywanych przez nich ośmiorga Żydów, to miejsce o wyjątkowej symbolice i znaczeniu dla historii najnowszej naszej ojczyzny" - wskazał prezydent Andrzej Duda. Jego list odczytano w Markowej, podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
To nowe święto, ustanowione na 24 marca. List prezydenta odczytała w sobotę szefowa jego kancelarii Halina Szymańska.
Prezydent podkreślił, że Markowa to również ważne miejsce upowszechniania wiedzy o dziejach Polski, za sprawą działającego tutaj Muzeum Polaków Ratujących Żydów.
"Godne upamiętnienie ofiar niemieckich zbrodni to nasz obywatelski obowiązek"
"Dzięki tej instytucji, w której otwarciu przed dwoma laty miałem zaszczyt uczestniczyć, ten do niedawna niemal zapomniany rozdział wspólnych dziejów Polaków i Żydów jest dzisiaj odkrywany na nowo" - napisał prezydent.
Zdaniem Dudy godne upamiętnienie ofiar niemieckich zbrodni oraz "ukazywanie światu prawdy" o solidarności i pomocy, jaką okazywali obywatele państwa polskiego w czasie II wojny światowej to „nasz, współczesnych Polaków, obywatelski i moralny obowiązek i powinność dziejowa względem minionych pokoleń”.
" Jestem głęboko przekonany, że tym celom służyć odtąd będzie nowe święto państwowe, które w tym szczególnym dniu obchodzimy po raz pierwszy" - dodał.
Z inicjatywy Prezydenta @AndrzejDuda 24 marca ustanowiony został Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 24 marca 2018
24 marca 1944 r. Niemcy zamordowali w Markowej rodzinę Ulmów oraz ośmioro ukrywanych przez nich Żydów.https://t.co/FqvubjxjaZ pic.twitter.com/iz5qdC9if0
O ustanowienie święta prezydent zabiegał już rok temu
W liście prezydent przypomniał, że wystąpił z inicjatywą ustanowienia takiego święta już w 2017 roku, w 75. rocznicę powstania "Żegoty" przy Delegaturze Rządu RP na Kraj.
" Cieszę się, że spotkała się (inicjatywa) ze zrozumieniem i poparciem Sejmu, i Senatu. Zależy mi na tym, aby dzisiejsze święto stało się inspiracją dla społeczności lokalnych w całej Polsce do upamiętniania rodaków, którzy przeciwstawili się terrorowi Rzeszy, i ryzykując życie własne i swoich rodzin nieśli pomoc eksterminowanym Żydów " - napisał prezydent Duda.
"Są naszymi bohaterami narodowymi na równi z żołnierzami Armii Krajowej"
"W tej najciemniejszej godzinie naszych dziejów sprostali nadludzkiej próbie charakteru, prawości, odwagi, humanitaryzmu. I dlatego Polacy ratujący Żydów są naszymi bohaterami narodowymi czasów II wojny światowej na równi z żołnierzami Armii Krajowej" - podkreślił prezydent.
List z okazji nowego państwowego święta wystosował też premier Mateusz Morawiecki. W Markowej pismo odczytał marszałek województwa podkarpackiego, Władysław Ortyl.
"Pomoc niesiona Żydom to jedna z najbardziej chlubnych kart polskiej historii. Mamy obowiązek głośno o niej mówić i pamiętać o wyjątkowych aktach odwagi, męstwa które stały się udziałem polskich obywateli" - napisał premier polskiego rządu.
Dziś po raz pierwszy obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod Okupacją Niemiecką. pic.twitter.com/RMBd0jZaG7
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 24 marca 2018
"Nie ma miejsca na zaprzeczanie faktom i rozmywanie odpowiedzialności"
"Dziś nie ma miejsca na zaprzeczenia faktom, na rozmywanie odpowiedzialności, kto w czasach niemieckiego terroru wykazał się bohaterstwem, kto był katem, a kto był ofiarą. Przed nami wiele pracy, aby pozostać świadkami pamięci" - dodał.
"Oddajemy dziś cześć Polakom, którzy w okresie niemieckiego terroru, wobec wszechobecnego strachu i kary śmierci w imię ludzkiej solidarności, nakazów chrześcijańskich czy etycznych, wiernych etosowi suwerennej Rzeczypospolitej, sprostali próbie społeczeństwa" - napisał premier.
Przypomniał, że wśród tych Polaków są rodziny m.in. Ulmów, Baranków, Kowalskich, jest też Irena Sendlerowa. "Jest także Jan Karski i rotmistrz Witold Pilecki, którzy jako pierwsi alarmowali świat o tragedii zagłady"- napisał.
"Pamiętamy też o tysiącach bezimiennych, cichych bohaterach"
"Dziś pamiętamy także o tysiącach bezimiennych, cichych bohaterach wspierających swoich żydowskich współbraci. O tych, których imion nigdy nie poznamy, składamy wobec nich zobowiązanie, że będziemy utrwalać ich losy i zapisywać je w pamięci pokoleń" - zapewnił premier
W trakcie obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką w Markowej odczytano też list skierowany przez marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego.
"W dziejach Rzeczypospolitej Polskiej wiele jest przykładów wspaniałej ludzkiej solidarności, odwagi i miłosierdzia. Do najbardziej przejmujących należą losu rodziny Ulmów. Swoją szlachetną postawą Ulmowie dali wyjątkowe świadectwo najpiękniejszego bohaterstwa" - napisał.
Zaznaczył przy tym, że bohaterstwo Ulmów było "skromne i ciche". Dodał, że w rocznicę śmierci Ulmów upamiętniamy heroizm wszystkich Polaków, którzy ratowali Żydów podczas II wojny światowej.
W sobotę po raz pierwszy obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Nowe święto państwowe przypada 24 marca - w rocznicę zamordowania w 1944 r. przez niemieckich żandarmów Józefa i Wiktorii Ulmów, ich dzieci oraz ukrywanych przez tę rodzinę Żydów.
O tym jakie kary ponieśli oprawcy rodziny Ulmów opowiadała w Polsat News dyrektor Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej dr Anna Stróż.
PAP; PAP/Darek Delmanowicz
Czytaj więcej