Jeździł autobusem blisko 65 godzin, bez wymaganego odpoczynku

W środę rano Inspektorzy Transportu Drogowego z Radomia zatrzymali do kontroli autobus dowożący pracowników do pracy. Okazało się, że pojazd nie jechał wyznaczoną trasą, dodatkowo istniało podejrzenie, że kierowca fałszuje zapis czasu pracy.

 

Przypuszczenia kontrolerów potwierdziły się tego samego dnia wieczorem, kiedy po raz kolejny zatrzymali do kontroli ten sam pojazd. Za kierownicą siedział ten sam kierowca, który znowu jechał inna trasą niż powinien.

 

Ustalenia kontrolerów potwierdzili również pasażerowie, którzy przekazali, że kontrolowany kierowca prowadzi pojazd bez przerwy, stwarzając tym samym zagrożenie dla pasażerów oraz innych uczestników ruchu.

 

Wykonywał dziennie po trzy kursy

 

W końcu sam kierowca przyznał się do naruszania przepisów. Okazało się, że rozpoczął pracę ok. godz. 4 rano w poniedziałek 19 marca i aż do godz. 21, dnia 21 marca kierował pojazdem bez wymaganego odpoczynku, którego długość określają przepisy.

 

Począwszy od poniedziałku, wykonywał dziennie po trzy kursy dowozu pracowników do podwarszawskiej miejscowości. Najdłuższa przerwa między kursami trwała 4 godziny.

 

W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami kierowca został ukarany mandatami karnymi, natomiast wobec przedsiębiorcy wszczęto dwa postępowania administracyjne. Ponadto przewoźnik zmuszony był podstawić drugi autobus wraz innym, wypoczętym kierowcą.

 

Zgodnie z obowiązującym prawem kierowca wykonując przewóz na terenie UE jest zobowiązany do odbioru 9- lub 11-godzinnego odpoczynku w każdym 24-godzinnym okresie po upływie poprzedniego dziennego okresu odpoczynku lub tygodniowego okresu odpoczynku.

 

polsatnews.pl

Czytaj więcej