Katastrofa helikoptera w pobliżu punktu widokowego w Australii. Zginęło dwoje turystów
Helikopter przewożący amerykańskich turystów rozbił się w miejscu, z którego ogląda się koralowce na Wielkiej Rafie Koralowej w Australii. Dwoje pasażerów z Hawajów zginęło, a dwoje z Kolorado zostało rannych - podała w czwartek policja. Turyści byli znajomymi.
Po katastrofie pilot helikoptera wyciągnął jedną pasażerkę z maszyny, ale usilna próba reanimacji 65-letniej kobiety nie powiodła się - poinformowała policja. 79-letni mężczyzna również zginął, mimo że osoby postronne próbowały go reanimować - sprecyzował inspektor Ian Haughton.
Pozostali pasażerowie, 34-letni mężczyzna i 33-letnia kobieta, zostali zabrani na kontynent australijski w celu opatrzenia obrażeń niezagrażających życiu.
Firma zawiesiła działalność
Jednosilnikowy helikopter Eurocopter EC120 Colibri rozbił się 65 kilometrów na północny wschód od Wysp Whitsunday w pobliżu platformy widokowej z podwodnymi komorami umożliwiającymi oglądanie koralowca. Jest to bardzo popularne miejsce turystyczne.
Firma wycieczkowa Whitsunday Air Services, organizująca m.in. przeloty nad Wielką Rafą Koralową, poinformowała, że helikopter rozbił się w momencie, gdy zbliżał się do platformy. Firma zawiesiła działalność, ponieważ współpracuje z władzami w celu ustalenia przyczyny katastrofy.
Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu potwierdziło, że w sprawie wypadku prowadzone jest dochodzenie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze