Sejmowa komisja pozytywnie zaopiniowała projekt "Zatrzymaj aborcję"
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała obywatelski projekt "Zatrzymaj aborcję", który znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu dla komisji polityki społecznej i rodziny projektu głosowało 16 posłów, 9 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosów.
- Myślicie, że zakazami, prokuratorem, policjantami sprawicie, że aborcja zniknie. Otóż nie zniknie, bo tak naprawdę to wchodzicie w butach do życia kobiet, dręczycie kobiety i chcecie je zmusić do heroizmu. Polityk nie ma do tego prawa - powiedziała Monika Wielichowska (PO) podczas posiedzenia komisji.
W ocenie Wielichowskiej, polityk ma sprawić, że "państwo przygotuje kobiety do przede wszystkim świadomego rodzicielstwa" tj. ma zapewnić dostęp do edukacji, nowoczesnej medycyny, opieki medycznej i psychologicznej. Dodała, że przez "promocję klauzuli sumienia" brakuje m.in. edukacji seksualnej i dostępu do antykoncepcji.
- Polityk powinien wiedzieć, że państwo policyjne, prokuratorskie, że zakazy, nakazy nie rozwiążą tematu niechcianych ciąż, ani nie zmuszą kobiet do rodzenia dzieci z ciężkimi wadami biopatologicznymi - dodała.
"Znamiona znęcania się"
Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) projekt jest niezgodny m.in. z konstytucją. Powołując się na międzynarodowe akty prawne, wskazała, że "decyzja o ochronie płodu kosztem praw kobiety nie jest usprawiedliwiona".
- Trzeba pamiętać, jakie dramatyczne skutki ta ustawa przyniesie dla ludzi. (...) To co Państwo proponujecie, nosi znamiona psychicznego znęcania się - oceniła posłanka Nowoczesnej.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła w poniedziałek prace nad obywatelską inicjatywą ustawodawczą "Zatrzymaj aborcję". Propozycja zakłada zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Przeciwne projektowi są PO i Nowoczesna.
Sejm skierował projekt do prac w komisji
Na początku stycznia Sejm skierował projekt "Zatrzymaj aborcję" do dalszych prac w komisji. Posłowie zdecydowali, by zajęła się nim Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, z zaleceniem zasięgnięcia opinii Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
W poniedziałek po godz. 14 Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpoczęła prace nad projektem. W sali posiedzeń zgromadzili się zarówno przedstawiciele środowisk feministycznych jak i organizacji pro-life. Pracom komisji towarzyszy też duże zainteresowanie mediów.
Na początku poniedziałkowych obrad komisji, Kamila Gasiuk-Pihowicz (N) złożyła wniosek formalny, by punkt dot. aborcji zdjąć z porządku obrad. Jak uzasadniała, propozycja budzi duże kontrowersje, dlatego konieczne jest, by prezydium komisji wystąpiło o zasięgnięcie opinii ekspertów w tej sprawie. W jej ocenie projekt m.in. narusza przepisy konstytucji.
Podczas posiedzenia złożono także wniosek o zmianę porządku obrad, tak by projekt "Zatrzymaj aborcję" był rozpatrywany w pierwszej kolejności. Oba wnioski zostały przez komisję odrzucone.
Trzy przypadki
Obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. zezwala na dokonanie aborcji w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze