"DGP": Polska, wzorem Wielkiej Brytanii, może wydalić rosyjskich dyplomatów
Rząd rozważa takie kroki jako wyraz solidarności z działaniami Brytyjczyków po zamachu na Siergieja Skripala, mieszkającego w Wielkiej Brytanii byłego oficera rosyjskiego wywiadu - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Wiele w tej sprawie ma zależeć od poniedziałkowego posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych Unii Europejskiej. Udział w nim wziąć ma szef MSZ Jacek Czaputowicz.
"Polska może wydalić rosyjskich dyplomatów. W grę wchodzą także inne rodzaje sankcji wobec Rosji. Decyzje mogą zapaść nawet dziś" - dowiedział się "DGP" ze źródeł rządowych.
"Rozmowy trwają od ubiegłego tygodnia"
"Z punktu widzenia naszego rządu najlepszy scenariusz to wspólne działania wobec Rosji na poziomie unijnym. W innym przypadku możemy zareagować sankcjami wobec Rosji wprowadzanymi samodzielnie, choć w ramach skoordynowanej akcji innych krajów UE i NATO" - pisze dziennik.
Ewentualne sankcje mogłyby dotyczyć także "gospodarczych interesów Moskwy". "Rozmowy na te tematy trwają od zeszłego tygodnia. Z decyzjami wstrzymywano się do wyników wyborów w Rosji" - informuje "DGP".
W niedzielę premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z szefową rządu Wielkiej Brytanii Theresą May. Sprawa ataku na Siergieja Skripala ma być także tematem spotkania Prezesa Rady Ministrów z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
"Na przykład działalność szpiegowska"
Wiceszef MSZ Marek Magierowski powiedział w poniedziałek w TVN24, że "trudno wykluczyć", iż do wydalenia przez Polskę rosyjskich dyplomatów dojdzie". - Zawsze muszą być ku temu odpowiednie podstawy, związane na przykład z działalnością szpiegowską - zastrzegł.
- Natomiast ja na pewno nie potwierdzę, że w ciągu najbliższych dni Polska na taki krok się zdecyduje - dodał wiceszef MSZ.
Dyplomaci uznani za "niezgłoszonych oficerów wywiadu"
Theresa May w środę obarczyła Rosję odpowiedzialnością za próbę otrucia byłego rosyjskiego szpiega współpracującego z brytyjskim wywiadem Siergieja Skripala; zapowiedziała m.in. wydalenie 23 rosyjskich dyplomatów uznanych za niezgłoszonych oficerów rosyjskiego wywiadu.
Z kolei po sobotnim spotkaniu w rosyjskim MSZ ambasador Wielkiej Brytanii Laurie Bristow przekazał, że "23 członków personelu dyplomatycznego brytyjskiej ambasady w Moskwie zostało ogłoszonych persona non grata i w ciągu tygodnia zostanie wydalonych z kraju".
W wydanym oświadczeniu MSZ Rosji ogłosiło też, że cofa pozwolenie na otwarcie konsulatu generalnego Wielkiej Brytanii w Petersburgu i kończy działalność w Rosji organizacji kulturalno-edukacyjnej British Council. Oceniono, że status tej instytucji nie został jednoznacznie wyjaśniony. British Council, reprezentujące Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, działania w ponad 100 krajach na
sześciu kontynentach.
Dziennik Gazeta Prawna, PAP
Czytaj więcej