W Rosji trwają wybory prezydenckie
W Moskwie oraz w większości obwodów europejskiej części Rosji w niedzielę o godz. 8 czasu lokalnego (godz. 6 w Polsce) rozpoczęły się wybory prezydenckie. Ze względu na wielość stref czasowych na terytorium Rosji głosowanie trwa niemal dobę.
Urzędujący prezydent Rosji Władimir Putin oddał głos w jednym z moskiewskich lokali wyborczych. Zapewnił, że będzie zadowolony z każdego wyniku, który pozwoli mu "realizować zadania prezydenta".
- Jestem przekonany o słuszności programu, który proponuję naszemu krajowi - powiedział Putin, cytowany przez agencję Interfax.
65-letni polityk, będący na Kremlu najdłużej urzędującym politykiem od czasów Józefa Stalina, w niedzielę walczy o fotel prezydencki po raz czwarty w swej karierze. Powszechnie uważa się, że wygra i tym razem. Zgodnie z sondażami zamierza głosować na niego około 70 procent wyborców.
Lokale wyborcze otwarte w godz. 8-20
Głosowanie w tych wyborach rozpoczęło się o godz. 23 czasu moskiewskiego w sobotę (godz. 21 czasu polskiego), kiedy to do urn wyborczych poszli mieszkańcy regionów najdalej wysuniętych na wschód: Czukotki i Kamczatki. Wybory zakończą się o godz. 21 czasu moskiewskiego (19 czasu polskiego) w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim.
W Federacji Rosyjskiej jest dziewięć stref czasowych i wszędzie lokale wyborcze są otwarte w godzinach 8-20 w niedzielę czasu miejscowego.
Według sondażu opublikowanego 7 marca przez Ogólnorosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM), ośrodek zbliżony do Kremla, 69,7 proc. Rosjan gotowych jest głosować na Władimira Putina. Pozostali kandydaci - Siergiej Baburin, Paweł Grudinin, Grigorij Jawliński, Ksenia Sobczak, Maksim Surajkin, Boris Titow i Władimir Żyrinowski - zebrali w sondażach od 7,1 proc. głosów (Grudinin) i 5,6 proc. (Żyrinowski) do niespełna jednego procentu. Wśród rywali zarejestrowanych przez Centralną Komisję Wyborczą nie ma najgłośniejszego krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze