Pożar w Biedronce. Dzieci podpaliły karton z chipsami
Polska
W piątek wieczorem pracownicy jednej z Biedronek w Lublinie zauważyli, że płoną kartony z asortymentem. Sklep szybko wypełnił się dymem. Przed przybyciem straży pożarnej ewakuowano wszystkich klientów. Nikomu nic się nie stało. Przyczyną pożaru miało być podpalenie przez grupę dzieci kartonu z chipsami. Jak podaje spottedlublin.pl, straty oszacowano na 200 tys. zł.
Pracownicy sklepu rozpoczęli gaszenie ognia gaśnicami. Na miejsce przyjechał jeden zastęp straży pożarnej.
Pożar okazał się niegroźny. Zadymienie sklepu było jednak tak duże, że w sobotę także pozostał nieczynny. Niewykluczone, że część towaru będzie musiała zostać przeznaczona do utylizacji.
Sprawę bada policja.
spottedlublin.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze