Biskupi apelują o natychmiastowe zajęcie się ustawą zaostrzającą prawo aborcyjne  

Hierarcha zaznaczył, że biskupi dyskutowali podczas zebrania plenarnego nad losem obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej "Zatrzymaj aborcję", która znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu.

 

„Podejrzenie choroby nie daje nikomu prawa, by pozbawiać dziecko życia”

 

"Apelujemy o to, żeby podjąć te prace legislacyjne, dlatego że zrelatywizowanie prawa do życia grozi zrelatywizowaniem wszystkich innych praw człowieka, w tym czy późniejszym czasie. To jest równia pochyła, po której będziemy się staczać" - ocenił abp Hoser.

 

Dodał, że podejrzenie choroby nienarodzonego dziecka "nie daje nikomu prawa do tego, żeby pozbawiać go życia". "Tak jak się zajmujemy osobami chorymi niepełnosprawnymi po porodzie, również się zajmujemy nimi przed porodem, często osłabiając te mechanizmy patologiczne" - zaznaczył.

 

Prawo do życia podstawowym prawem człowieka

 

"Stoimy na stanowisku - można powiedzieć, zupełnie powszechnym - że pierwszym, podstawowym prawem człowieka jest prawo do życia, prawo do istnienia. To jest substrat wszystkich praw, które dopiero mogą się zakotwiczyć w tym, które istnieje. W związku z tym nie ma żadnych przesłanek i racji, żeby komuś odmawiać prawa do istnienia ze względu na jego jakość, która nam się wydaje niewystarczająca" -

podkreślił abp Hoser.

 

Jego zdaniem, prawo powinno chronić życie już od momentu poczęcia. "Powołam się na zupełnie oczywisty fakt, że początek życia ludzkiego - zgodnie z dzisiejszą wiedzą naukową - jest określony w momencie powstania nowego genomu, czyli zapłodnienia. Nie ma innego momentu, innego okresu, który mógłby mówić o późniejszej hominizacji człowieka. Nie przyjmujemy żadnych argumentów, że nie wiadomo, co to jest; wszystko dokładnie wiadomo - odsyłamy do genetyki i embriologii, żeby swoje niedokształcenie uzupełnić" - zaznaczył hierarcha, który z wykształcenia jest lekarzem.

 

„Posłowie będą mieli dość odwagi, by przegłosować ustawę”

 

Dopytywany przez dziennikarzy abp Hoser wyraził nadzieję, że "posłowie będą mieli dość odwagi cywilnej, żeby przegłosować tę ustawę". Przyznał, że przeciągające się prace nad ustawą budzą jego obawy.

 

Pod obywatelskim projektem ustawy "Zatrzymaj aborcję", który znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, podpisało się ponad 830 tys. obywateli.

 

Obecnie aborcja możliwa w trzech przypadkach

 

Obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. zezwala na dokonanie aborcji w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

 

W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

 

O "napiętych" stosunkach polsko-żydowskich 

 

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, podsumowano dwudniowe obrady. 

 

 

Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki przyznał, że w ostatnich tygodniach relacje polsko-żydowskie były "napięte". - Nie możemy dać się ponieść chwilowym emocjom, ponieważ akurat jakiś jeden czy drugi akt powstaje, który ludzi nagle pobudza do takich postaw, które nie należą ani do natury chrześcijaństwa, ani do judaizmu - podkreślił hierarcha.

 

Dodał, że episkopat "stara się nawoływać do wzajemnego zaufania i szacunku". - Istnieje stała potrzeba modlitwy w intencji relacji polsko-żydowskich, aby nie zostało zatracone to dobro, które zostało wypracowane wspólnym wysiłkiem ludzi dobrej woli przez ponad 40 lat - powiedział abp Gądecki.

 

Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, w których polski papież nawoływał do podjęcia pracy na rzecz "wykorzenienia ze swojej mentalności wszelkich przejawów antysemityzmu".

 

- Teraz, gdy dochodzą do nas głosy o nasilaniu się postaw agresywnych, zarówno ze strony Polaków jak i Żydów - którzy zaczynają się obawiać o swoją bytność w Polsce, albo też zaczynają się wypowiadać bardzo ostro w odniesieniu do Polaków - potrzeba wprowadzania ducha pokoju, który te skrajne postawy stara się mitygować, i pokazać, że istnieje coś, co nas łączy o wiele bardziej ważnego niż to, co nas dzieli. To, co łączy, przekracza historię naszego narodu - to jest cała tradycja Pisma Świętego, które jest integralną częścią życia religijnego tak wspólnoty żydowskiej, jak i życia religijnego Polaków czy w ogóle chrześcijan - ocenił przewodniczący KEP.

 

 

PAP

 

Czytaj więcej