Kosiniak-Kamysz: nie sądzę, żebyśmy wystawiali w Warszawie samodzielnego kandydata

- Myślę, że to jest takie rozwiązanie, które może pogodzić zwalczające się strony - z jednej PO z drugiej PiS - i do tego nie można doprowadzić, żeby był tylko wybór między jednym plemieniem a drugim, które ciągle okładają się maczugą po głowach - podkreślił szef ludowców w rozmowie z Michałem Gierszem.

 

Dodał, że jego partia nie będzie wchodzić "w żadne relacje z PiS, która jest antysamorządowa".

 

Kuszenia ze strony PiS było dużo

 

- PiS ogranicza samorządność w Polsce; zabiera kompetencje szczególnie sejmikom wojewódzkim, marszałkom województw, np. dotyczące ochrony środowiska właśnie, dotyczące spraw rolnych, dotyczące sportu i turystyki, melioracji, powodując w wielu miejscach ogromne zamieszanie - mówił Kosiniak-Kamysz zapytany o to, czy słowa Marka Sawickiego (PSL) wypowiedziane w poniedziałek w radiowej Jedynce, dotyczące tego, że PSL nie wchodzi w otwartą koalicję z PO i Nowoczesną, oznaczają sugestię współpracy PSL z PiS przed wyborami.

 

- Więc jeżeli nie ulegliśmy, a tych pokus i kuszenia ze strony PiS, przez dwa lata w sejmikach, było niezwykle dużo wobec naszych radnych stosowanych, i jeżeli wyborcy zdecydowali o takim kształcie koalicji, to my nie jesteśmy jak chorągiewka na wietrze - podkreślił prezes PSL w "Nowym dniu" w Polsat News.

 

Kosiniak-Kamysz przyznał też, że PSL jest znacznie silniejsze poza wielkimi ośrodkami.

 

Kandydaci PiS i PO

 

Wśród kandydatów PiS na prezydenta Warszawy pojawiają się nazwiska marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, szefa komisji reprywatyzacyjnej Patryka Jakiego oraz obecnego szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka.

 

Kandydatem PO ma być Rafał Trzaskowski. 

 

Państwowa Komisja Wyborcza informowała pod koniec stycznia, że tegoroczne wybory samorządowe mogą odbyć się w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada.

Polsat News

Czytaj więcej