Bieliki padają ofiarą truciciela. Znaleziono kolejnego martwego ptaka
Martwego bielika odkryto na terenie Nadleśnictwa Narol (Podkarpackie). To już czwarty ptak, objęty ścisłą ochroną gatunkową, znaleziony w okolicy w ostatnim czasie. Próbki trzech poprzednich poddano badaniom. Okazało się, że przyczyną ich śmierci było otrucie karbofuranem, związkiem chemicznym zawartym w preparacie owadobójczym stosowanym w rolnictwie.
Przy dwóch znalezionych wcześniej bielikach znaleziono nadjedzone truchła lisów, co sugeruje, że najpierw związkiem chemicznym otruły się lisy, a potem bieliki. Trudno wskazać jednoznacznie, czy było to celowe działanie skierowane przeciw lisom, czy przeciw bielikom.
Policja prowadzi śledztwo
Niestety, mimo prowadzonego dochodzenia, nadal nie ustalono sprawcy otruć. Jednak cztery bieliki znaleziono w tej samej okolicy, co sugeruje tego samego winowajcę.
Po ostatnim, czwartym padłym bieliku, policja rozpoczęła czynności wyjaśniające.
W połowie lutego leśnicy z innego nadleśnictwa, Nadleśnictwa Tomaszów (RDLP Lublin) także interweniowali w sprawie zatrutych bielików. Wtedy znaleźli osłabione ptaki, które nie mogły wzbić się w powietrze. Na szczęście leśnikom udało się je wówczas uratować.
Gatunek objęty ścisłą ochroną
Bielik zwyczajny jest największym europejskim ptakiem szponiastym. Rozpiętość skrzydeł u dorosłych osobników sięga nawet 240 cm, a masa ciała dochodzi do 6 kg. Łatwo go rozpoznać, gdyż dorosłe bieliki mają jasnobeżową głowę i szyję oraz śnieżnobiały ogon.
Pożywieniem bielików są głównie ryby, zdarza się też, że polują na ptactwo wodne. Sporadycznie żywią się gryzoniami, a w okresie zimowym, przy braku świeżej zdobyczy, zjada padlinę. Bieliki są w Polsce gatunkiem objętym ścisłą ochroną gatunkową. Ich liczbę szacuje się na około 1,5 tys. osobników, co czyni ich krajową populację jedną z najliczniejszych w Europie.
polsatnews.pl
Komentarze