Śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwowych. Z zawiadomienia Jakuba R.
Wrocławska Prokuratura Regionalna prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwowych z zawiadomienia Jakuba R., jednego z głównych podejrzanych w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji. Chodzi m.in. o zastępcę ministra koordynatora służb specjalnych Macieja Wąsika.
Jak powiedziała w piątek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka, śledztwo zostało wszczęte 2 stycznia z zawiadomienia, które zostało złożone do protokołu przesłuchań przez Jakuba R.
- Śledztwo ogólnie mówiąc dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwowych, jest ono na początkowym etapie - powiedział prok. Bylicka. Chodzi m.in. o zastępcę ministra koordynatorem służb specjalnych Macieja Wąsika.
Zamieszany w sprawę reprywatyzacji w Warszawie
Jakub R., w latach 2006-2013 był wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomościami (BGN) stołecznego ratusza. Był wśród osób zatrzymanych w końcu stycznia 2017 r. przez CBA w śledztwie dot. reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie. Jakub R. usłyszał zarzuty m.in. przyjęcia ponad 30 milionów złotych między innymi w związku z nieuczciwą reprywatyzacją działki na Placu Defilad, tuż przy Pałacu Kultury i Nauki.
W niedawnym artykule "Gazety Wyborczej" przytoczono wypowiedzi brata Jakuba R., na temat relacji ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, Wąsika oraz szefa CBA Ernesta Bejdy z rodziną R. i Jakubem R.
Według Marcina Rudnickiego, to Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przedstawili Jakubowi R. Marcina Bajkę, ówczesnego szefa BGN. Brat Jakuba R. mówił też, że Ernest Bejda skontaktował się z Jakubem R. w sprawie działki "przy ul. Srebrnej w Warszawie, gdzie PiS ma nieruchomości" i "chodziło o jakieś przekształcenia" - miał to być rok 2009 lub 2010. Według brata Jakuba R., gdy ten nie chciał pomóc w sprawie działki przy ul. Srebrnej, Kamiński i Wąsik mieli do Jakuba R. o to pretensje, doszło nawet do bójki Jakuba R. i Wąsika.
"Pełne zaufanie" premiera
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ma pełne zaufanie do ministra Mariusza Kamińskiego i ministra Macieja Wąsika. "Jestem przekonany, że jest tutaj próba bardzo nieuczciwego wplątania ministrów w temat, z którym nie mają nic wspólnego" - ocenił.
W środę w ubiegłym tygodniu Sejm, na wniosek PO, wysłuchał informacji w sprawie "powiązań" Kamińskiego, Wąsika oraz szefa CBA z Jakubem R. Wiceszef KPRM Paweł Szrot mówił wówczas, że zarzuty wobec ministra koordynatora służb specjalnych, jego zastępcy i szefa CBA, stawia podejrzany o korupcję na wielką skalę.
2 marca posłowie PO: Andrzej Halicki i Marcin Kierwiński poinformowali, iż oczekują posiedzenia sejmowej speckomisji w tej sprawie. Przewodniczący tej komisji Marek Opioła (PiS) powiedział PAP, że o zwołaniu ewentualnego posiedzenia speckomisji zdecyduje marszałek Sejmu Marek Kuchciński. "W moim przekonaniu (środowa) informacja bieżąca w Sejmie wyczerpała temat" - dodał poseł PiS.
Z kolei Wąsik mówił 1 marca dziennikarzom w Sejmie, że artykuł "Gazety Wyborczej" jest "manipulacją, pomieszaniem prawd z nieprawdami". Zwrócił uwagę, że to CBA zatrzymało w zeszłym roku Jakuba R. i osoby z jego rodziny. "Doprowadziliśmy do tego, że siedzą w areszcie" - dodał zastępca koordynatora ds. specsłużb. Natomiast Kamiński, odnosząc się do zarzutów dotyczących jego rzekomych powiązań z Jakubem R., ocenił, że "mamy do czynienia ze zwykłą intrygą polityczną i próbą odwrócenia uwagi od tego, kto ponosi polityczną odpowiedzialność za aferę reprywatyzacyjną".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze