Posłowie PiS złożyli zawiadomienia do prokuratury ws. filmiku zamieszczonego na profilu Nergala
Posłowie PiS Dominik Tarczyński i Anna Sobecka złożyli do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lidera grupy Behemoth Adama "Nergala" Darskiego. Na filmiku umieszczonym na profilu muzyka na jednym z portali społecznościowych Nergal śpiewa piosenkę z okazji Dnia Kobiet, trzymając gumowego penisa z przymocowaną do niego figurką Chrystusa.
Poseł Tarczyński złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Kielcach dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych.
W uzasadnieniu podkreślił, że tego typu "obrzydliwe zachowanie jest niegodne i uderza w przedmiot czci religijnej wielu milionów Polaków".
"Połączenie figury Jezusa Chrystusa z imitacją męskiego członka nie może się z niczym innym kojarzyć, jak tylko z próbą ośmieszenia tego, co święte, tego, co jest dla wielu najwyższym wyrazem sacrum, szacunku i ludzkiej miłości" - wskazał poseł.
Tarczyński odniósł się do nagrania na Twitterze.
Usunął nagranie cwaniak.
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 9 marca 2018
Niczego to nie zmienia.
Z Dodą się spotka. Lanser obleśny.
Nie odpuszczę mu. https://t.co/WYdGI9o4U2
Sobecka: obraza uczuć poprzez występ pseudoartystyczny
Natomiast Anna Sobecka zawiadomiła w tej samej sprawie Prokuraturę Rejonową Gdańsk - Śródmieście. Posłanka w piśmie zwróciła uwagę, że umieszczenie podobizny Chrystusa w takim miejscu miało na celu obrazę uczuć religijnych innych osób. "Postać Jezusa Chrystusa - syna Bożego jest dla katolików postacią świętą. Jezus Chrystus z całą pewnością nie kojarzy się katolikom w kontekście seksualnym lub fizjologicznym i umieszczanie go w takim kontekście jest dla nich obraźliwe" - zaznaczyła.
Według Sobeckiej Adam Darski "niewątpliwie działał z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim". "Chciał on bowiem poprzez swój pseudoartystyczny występ obrazić uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej" - wskazała.
Zgodnie z Kodeksem karnym "kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Sąd Najwyższy: podarcie Biblii na koncercie nie wyczerpywało znamion przestępstwa
W marcu 2015 r. Sąd Najwyższy oddalił kasacje prokuratora i oskarżyciela posiłkowego od wyroku uniewinniającego Darskiego od zarzutu obrazy uczuć religijnych. Muzyk podczas jednego ze swoich koncertów podarł Biblię. Sąd Najwyższy uznał, że w związku z tym nie można mówić o popełnieniu przestępstwa. Uzasadniał, że działania Darskiego, jego wypowiedzi, padły w grupie osób, które były na koncercie i które były "zwolennikami tego typu przekonań". Sąd Najwyższy podkreślił równocześnie, że nie jest tak, iż prokuratura ma badać, jak dana osoba zachowuje się w gronie znajomych, w swoim środowisku, i czy nie obraża np. uczuć religijnych innych osób.
Jednocześnie Sąd dodał wtedy, że oddalenie kasacji nie oznacza, iż działania, jakich dopuścił się muzyk, są "w optyce Sądu Najwyższego dopuszczalne". - Nie są dopuszczalne. Działanie Darskiego jako takie nie było akceptowalne, ale nie wyczerpywało znamiona przestępstwa - podkreślał sędzia Jacek Sobczak.
PAP
Czytaj więcej